Zamieściłem dzisiaj w kategorii 'reporterskie' zdjęcie bardzo pobitej kobiety. Fakt, było drastyczne. Miało być pierwszym tworzącym cykl, reportaż o pewnych wydarzeniach. W ciągu kilku minut pojawiło się kilkadziesiąt komentarzy. W zdecydowanej większości wrogich, w części obraźliwych.Zdjąłem zdjęcie i zrezygnowałem z pezentacji cyklu. Może i słuszne były uwagi, że to nie ten portal. Może i słusznie - niech tutaj pozostaną tylko 'estetyczne' fotki, a ew. brutalność niech będzie dorabiana na kompie. Funkcja dokumentująca fotografii, funkcja społeczna, krzycząca i bolesna niech pozostanie poza monitorem urażonych plfotowców. Jednak dla mnie taka reakcja jest pewnym oszustwem. Spadam więc stąd. Nie zamykam konta, gdyż wraz z nim znikły by dane ludziom ocenki i komentarze ( na które zasłużyli ). Czasami wpadnę by nacieszyć oczy pięknem. Ale już anonimowo i bez czynnego udziału. Pozdrawiam wszystkich, których poznałem w trakcie krótkiej bytności ;). Wielu naprawdę z sympatią. Kilku z podziwem.Życie. Cze. 18.06.2004 r. 20.19