"szukam stylu. w cieniu szarych przecznic, w miejscach mało bezpiecznych, prosto z miejskich peryferii, jako grzesznik błądze. czego ode mnie los chce? [...] ja wciąż szukam, choć znajdę nie prędko, spostrzeżenia dukam, dziurę wiercąc w kłopotach... w ręku sześciopak Żywiec, czuję, że żyję, choć wątpliwe w tej alternatywie znaleźć antidotum na cały ten kibel spraw bez polotu... ile ich? mi nieznane. choć świat w moich progach barwby jak morales, smutku nie czaję, jestem sobą, szukam stylu idąc przez teofilów na okolicę patrzę, jak nienawiść zamyka człowieczeństwo w klatce...
szukam stylu, ukryty pośród innych tylu, zaginiony jak Atlantyda... legenda wciąż żywa, owe aspekty odkrywam w oceanie życia pływam, kiedyś dojdę do celu łącząc kolejne ogniwa, szukam stylu...
szukam stylu w miejscach, o których ci się nie sni, mając w pamięci tych, co to odeszli, zamiast pociechy Nesquik, kamień plus marazm, c**j, że się staram jak ludzie żerują na skazach, które życie powtarza w cyklu, na twarzach, ich tród we krwi, los życiem się nie pieści. Pięsci kreują lepszych. Ja jestem jednym z tych gości z osiedli, w sąsiedztwie rodzinnych tragedii, od faktów się nie odetnę... szukam spełniena przepowiedni o plażach, gorących piaskach, zgrabnych pośladkach [...] szukam stylu zmieszany z tłumem, robiąc to, co wydaje mi się, że robić umiem... wybrałem kierunek szczerość, czy to zrozumiesz? nad miastem przelot, chcę znaleźć styl w siebie wieżąc..."
w hołdzie dla sztuki niezależnej...
wypowiedz się - pozytyff@wp.pl