gg9883980
— 2.12.2005, 01:56:03
Zadowala mnie twój jeden uśmiech Twój jeden gest Jak resztki rzucone pod stół psu Który marzy by coś zjeść Kocham więc cierpię kocham dzięki temu żyje Kocham nigdy nie protestuje Kocham wcale nie tyje Spragniony jak wędrowiec kroczący po gorących piaskach Zrobię wszystko by znaleźć się choć na chwilę w twojej studni łaskach Wszystko bym dał by zniszczyć ten wstyd Zerwać te więzy które krępują Aby przelać na Ciebie całą swą miłość oddać to co moje wszystkie komórki do Ciebie czują By zawrócić te wszystkie złe wpływy Które wokół nas knują Bez krzyku bez zamętu Bez żalu bez pośpiechu Co Ja bym dał by zbliżyć Swój oddech to twojego oddechu
— 25.11.2005, 03:17:42
kocham Cie czaly czas moze nawet bardziej niz wczesniej a jednak pozostałaś zadrą w sercu szminką na czyimś policzku zostawił Ci zapach na mankiecie ziarnko kawy w kieszeni a mi gorycz w ustach poczujmy się mistycznie od zaraz nie lubię czekać zasypiam i budzę się patrze na Ciebie-W myślach uchylasz powoli drzwi zerkasz speszona kim jesteś zapytasz szukasz moich śladów jak rybak połowu w pustej sieci przywołujesz wspomnienia jak obraz na kliszę z czasem pożółkłe jak liście rozsypią się i odlecą wraz z miotłą czasu Niechce zaczynać kolejnej historii potrzebuje spokoju i wyciszenia.żegnaj
— 12.11.2005, 01:23:54
Ten autor nie ma jeszcze komentarzy.