Zamknięty w czterech ścianach, w pustce własnych rozważań, ile to już upłyneło od ostatniego razu?, od ostatniej formy?, dziś będzie tak samo jak wczoraj, tak samo jak jutro, treści do nauczenia zbyt wiele, wybierzmy spokój ducha i alkohol, ten 40 procentowy, może dziś tak będzie dobrze, a co będzie jutro zostawmy na jutro, w każdym bądź razie cztery ściany i cisza. cisza. tak wybierzmy ciszę, tą najczystszą "...cisza jest główną poezją, świętem między ludźmi...", cisza ze zrozumieniem, cisza z obnażeniem naszej świadomości, uwielbiam cisze, która obezwładnia moje zmysły, wtedy można być, - wiesz Pat, kiedy tak patrze w niebo widzę cisze. - jak to widzisz cisze? - spojrzał z zaciekawieniem na swego przyjaciela. - tak po prostu, tylko spójrz - uniósł głowę ku górze, po chwili zamkną oczy i wzniósł ręcę do góry, w geście jakby przyjmował dar o Boga, jakby spadło na niego szczęście, po chwili ockną się z tego stanu i powiedział - i to jest właśnie moja cisza.
— 5.06.2009, 18:48:54
Milo widziec ze powrociles! Wiecej wiary w Siebie!!!
Zaczyna się naprawdę klimatycznie!!;)Podoba mi się tu, pozdrawiam, będę tu zaglądał;)