12 kroków AF /Anonimowych Fotografików/
1. Przyznaliśmy, że jesteśmy bezsilni wobec fotografii, że przestaliśmy kierować własnym życiem.
2. Uwierzyliśmy, że tylko nasi pracodawcy, obniżając stawki za zdjęcia mogą przywrócić nam zdrowie.
3. Postanowiliśmy powierzyć naszą wolę i nasze życie opiece Urzędów Skarbowych
4. Zrobiliśmy gruntowny i odważny obrachunek moralny i przeliczyliśmy wszystkie zmarnowane naciśnięcia migawki.
5. Wyznaliśmy ZUSowi, sobie i drugiemu człowiekowi istotę naszych błędów.
6. Staliśmy się całkowicie gotowi, aby Urząd Pracy uwolnił nas od wszystkich wad charakteru.
7. Zwróciliśmy się do Pracodawców w pokorze, aby usunęli nasze zdjęcia.
8. Zrobiliśmy listę osób, które sfotografowaliśmy i staliśmy się gotowi zadośćuczynić im wszystkim.
9. Zadośćuczyniliśmy osobiście wszystkim, wobec których było to możliwe, z wyjątkiem tych przypadków, gdy prześwietliliśmy lub niedoświetliliśmy ich lub innych.
10. Prowadziliśmy nadal obrachunek moralny, z miejsca przyznając się do popełnianych błędów w kadrach, świetle, a także, że zdarzało nam się fotografować na ustawieniach Auto.
11. Dążyliśmy poprzez modlitwę i medytację do coraz doskonalszej więzi z Urzędem Skarbowym, jakkolwiek Go pojmujemy, prosząc jedynie o poznanie Jego woli wobec nas, oraz o siłę do jej spełnienia.
12. Przebudzeni duchowo w rezultacie tych Kroków, staraliśmy się nieść posłanie innym fotografikom i stosować te zasady we wszystkich naszych poczynaniach.
/autorstwo moje/
odpowiadając na Twoją wątpliwość co do mojej godności "fotoreportera"- fotoreporterem nie jestem a pytanie podtrzymuję, bo nie rozumiem dlaczego członek klubu fotografii prasowej i przy okazji redaktor naczelny magazynu, zamieszcza w portfolio materiał nieprzemyślany albo bylejaki?? Pisanie o sobie "fotoreporter" zobowiązuje przynajmniej do próby bycia dla innych punktem odniesienia. Dlaczego Ty nie próbujesz, nie rozumiem... Niestety, ja zwykle mówię i piszę co myślę, nawet jeżeli tym sposobem narażam się na krytykę. Zdarzało Ci się wstawiać dobre prace, ale widzę, że ostatnio idziesz w kierunku ciężkostrawnym. Ze swojego doświadczenia podpowiem, że czasem warto powstrzymać chęć prezentowania całego dorobku na rzecz prac dopracowanych, które, w miarę możliwości odzwierciedlają poziomem to co sami zwykliśmy myśleć i pisać o sobie :) Niestety, jeżeli fotoreportaż miałby iść w kierunku, który nakreślasz swoimi pracami, to nie jest dobrze... a o to, że po wejściu na Twoją stronę pierwsze w oczy rzuca się czerwone hasło o "odwilży cenowej do 10 kwietnia 2012 r. w cenniku ślubnym" nie możesz mieć pretensji do mnie, bo to przecież nawet nie opinia a jedynie spostrzeżenie. Jest to albo niewłaściwy układ witryny (mam cichą nadzieję, że tylko to), albo błąd w podejściu do fotografii jako całości... i nie bierz do siebie mojej opinii, ponieważ nie ma być ona atakiem na Twoją osobę. Oceniam jedynie efekty pracy, które, mam nadzieję, po ewentualnym przewartościowaniu priorytetów wrócą również u Ciebie na właściwe tory. Pozdrawiam- grzesiek
Dzięki za komentarz,ważny dla mnie bo pochodzący od profesjonalisty.Większość komentarzy od tzw. "fotografów" nie jest odbierana przez "świeżaków" jako wpełni obiektywne, raczej jako destrukcujne...
Pozdrawiam.
Powtórzę, bo chyba nie wszystkie odwetowe dupki mnie zrozumiały:
Warto przeczytać: Taka drobna uwaga, bo im gorsze pstrykadełka, tym później więcej w moim pf. Decydując się na odwet robisz to na własne ryzyko. :)))
@neojmx "Bo w necie, to może mi nawet ktoś napisać, że przy mnie zje gówno - nie uwierzę, ale jak go spotkam w realu, to mu je w gębę wcisnę. choćby dlatego, żeby na głupa nie wyszedł. :)))" pis popis ... artyzm i artretyzm emocji, biedny człowiek, foty dobre ale ta reszta:(
Fajnie u Ciebie :)
12 kroków AF /Anonimowych Fotografików/ 1. Przyznaliśmy, że jesteśmy bezsilni wobec fotografii, że przestaliśmy kierować własnym życiem. 2. Uwierzyliśmy, że tylko nasi pracodawcy, obniżając stawki za zdjęcia mogą przywrócić nam zdrowie. 3. Postanowiliśmy powierzyć naszą wolę i nasze życie opiece Urzędów Skarbowych 4. Zrobiliśmy gruntowny i odważny obrachunek moralny i przeliczyliśmy wszystkie zmarnowane naciśnięcia migawki. 5. Wyznaliśmy ZUSowi, sobie i drugiemu człowiekowi istotę naszych błędów. 6. Staliśmy się całkowicie gotowi, aby Urząd Pracy uwolnił nas od wszystkich wad charakteru. 7. Zwróciliśmy się do Pracodawców w pokorze, aby usunęli nasze zdjęcia. 8. Zrobiliśmy listę osób, które sfotografowaliśmy i staliśmy się gotowi zadośćuczynić im wszystkim. 9. Zadośćuczyniliśmy osobiście wszystkim, wobec których było to możliwe, z wyjątkiem tych przypadków, gdy prześwietliliśmy lub niedoświetliliśmy ich lub innych. 10. Prowadziliśmy nadal obrachunek moralny, z miejsca przyznając się do popełnianych błędów w kadrach, świetle, a także, że zdarzało nam się fotografować na ustawieniach Auto. 11. Dążyliśmy poprzez modlitwę i medytację do coraz doskonalszej więzi z Urzędem Skarbowym, jakkolwiek Go pojmujemy, prosząc jedynie o poznanie Jego woli wobec nas, oraz o siłę do jej spełnienia. 12. Przebudzeni duchowo w rezultacie tych Kroków, staraliśmy się nieść posłanie innym fotografikom i stosować te zasady we wszystkich naszych poczynaniach. /autorstwo moje/
Grzegorzu, tak, bo ja już dawno porzuciłem u siebie misję zbawiania świata. I tyle. Pozdrawiam, Janusz
odpowiadając na Twoją wątpliwość co do mojej godności "fotoreportera"- fotoreporterem nie jestem a pytanie podtrzymuję, bo nie rozumiem dlaczego członek klubu fotografii prasowej i przy okazji redaktor naczelny magazynu, zamieszcza w portfolio materiał nieprzemyślany albo bylejaki?? Pisanie o sobie "fotoreporter" zobowiązuje przynajmniej do próby bycia dla innych punktem odniesienia. Dlaczego Ty nie próbujesz, nie rozumiem... Niestety, ja zwykle mówię i piszę co myślę, nawet jeżeli tym sposobem narażam się na krytykę. Zdarzało Ci się wstawiać dobre prace, ale widzę, że ostatnio idziesz w kierunku ciężkostrawnym. Ze swojego doświadczenia podpowiem, że czasem warto powstrzymać chęć prezentowania całego dorobku na rzecz prac dopracowanych, które, w miarę możliwości odzwierciedlają poziomem to co sami zwykliśmy myśleć i pisać o sobie :) Niestety, jeżeli fotoreportaż miałby iść w kierunku, który nakreślasz swoimi pracami, to nie jest dobrze... a o to, że po wejściu na Twoją stronę pierwsze w oczy rzuca się czerwone hasło o "odwilży cenowej do 10 kwietnia 2012 r. w cenniku ślubnym" nie możesz mieć pretensji do mnie, bo to przecież nawet nie opinia a jedynie spostrzeżenie. Jest to albo niewłaściwy układ witryny (mam cichą nadzieję, że tylko to), albo błąd w podejściu do fotografii jako całości... i nie bierz do siebie mojej opinii, ponieważ nie ma być ona atakiem na Twoją osobę. Oceniam jedynie efekty pracy, które, mam nadzieję, po ewentualnym przewartościowaniu priorytetów wrócą również u Ciebie na właściwe tory. Pozdrawiam- grzesiek
Niewidzialne Kielce to projekt fotograficzny nie Facebookowy :) pozdrawiam.
...fajne portfolio na maxmodels, modelki zachwycone ;-) cóż więcej chcieć. Pozdrawiam życząc miłego dnia.
Twoja fotografia jest niezła... komentarze kretyńskie...ale fotografia niezła
Dzięki za komentarz,ważny dla mnie bo pochodzący od profesjonalisty.Większość komentarzy od tzw. "fotografów" nie jest odbierana przez "świeżaków" jako wpełni obiektywne, raczej jako destrukcujne... Pozdrawiam.
dziękuje pewnie niebawem sie rozstanę z zenitem i nie wiem czy dobrze zrobię ale nadal przy analogach zostaję :)
Heloł :)
Super kadrujesz. Dobrej nocy! :)
swietne folio
Ehhh, gniotoróbstwo jednak idzie w parze z trollowaniem.
Zlosliwosc ludzka nie zna granic , dziekuje za podtwierdzenie reguly
Noooo, no ładnie Psze Pana :) Świetne folio, bardzo niebanalne, że się tak wyrażę - widać że Wiesz, "czym to się je" :) Pozdrawiam
Powtórzę, bo chyba nie wszystkie odwetowe dupki mnie zrozumiały: Warto przeczytać: Taka drobna uwaga, bo im gorsze pstrykadełka, tym później więcej w moim pf. Decydując się na odwet robisz to na własne ryzyko. :)))
16 października jest Dzień Gniota. Czy to chodzi o mnie, bo to dzień moich urodzin? :)))
oo witam :):)
Warto przeczytać: Taka drobna uwaga, bo im gorsze pstrykadełka, tym później więcej w moim pf. Decydując się na odwet robisz to na własne ryzyko. :)))
ps. nie jesteśmy na Ty, więc hamuj.
Pozdrawiam frustracie :D
otwock pozdrawia otwock :)
zaśpiewała bym na Twoją cześć , ale sam rozumiesz ... extra foty :))
Dobra mixtura:)))
@neojmx "Bo w necie, to może mi nawet ktoś napisać, że przy mnie zje gówno - nie uwierzę, ale jak go spotkam w realu, to mu je w gębę wcisnę. choćby dlatego, żeby na głupa nie wyszedł. :)))" pis popis ... artyzm i artretyzm emocji, biedny człowiek, foty dobre ale ta reszta:(
Jaro, bardo dziękuję, zapraszam częściej. :)
dziwne:))) o tej przynależności do grupy i ratowanie pani bilutek na każde zawołanie:))))
Jak dobrze, że tu wpadłem!
Uwaga! Strona zmieniła adres: http://www.januszmaciejowski.pl/
http://www.jmaciejowski.pl/ - serdecznie zapraszam na moją nową stronę. :)