Kiedys jako gowniarz doslownie bawiem sie w ciemni ojca.
A potem zaczalem majstrowac przy powiekszalniku \\\\\\\"Krokus\\\\\\\" i roznych odczynnikach. Trudno bylo o dobry papier i drogi jak cholera byl caly sprzet z ogromna suszara na czele.
Od tamtego czasu minelo wiele lat i przez te lata nie dotykalem sie do lustrzanek. Zainteresowanie powraca....