"Nie widzę związku czyli wyparcie raz po raz"
::ankieta::
nie jestem Polką - tylko na taką wyglądam
ale potrzebuję życiowej przestrzeni
a dostaję kartkę najwyżej w trzy linie
i mam się zmieścić bo tamto pole
wypełnia już kto inny. więc skreślam niepotrzebne
zostawiam wymagane
::stan na jutro::
na moich oczach wzniesie się kolejny kościół
z nawą prawą i lewą może z witrażami żeby były
skupiska przemodlonych do ostatniej nitki
deistów przy współudziale wątpiących
w nich jedyna nadzieja
::stan na dziś::
obmywam ręce bo nie wiem kogo słuchać
w razie objawienia a dziś jestem już
skłonna współczuć Bogu za każdym razem
kiedy nie bywam do niego podobna
przeklinam sztuczne tłumy. jeżdżą tym samym
autobusem co ja. zdradzona i niekochana
dziewczyna przed trzydziestką nie spodziewa się
dziecka. nie widzi przyszłości dla syna któremu
nadałaby imię. przez wzgląd na zanikającą tradycję
niech pochowają go w ogródku tuż przy synagodze
pan w prochowcu nie jest aż takim antysemitą
komunistą rasistą szowinistą ateistą
krzyczę i kurczowo ściskam modną w tym sezonie
torebkę prawie leżąc na torsie siwego onanisty
zauważają pasażerowie
::diagnoza::
wszyscy pozbawieni indywidualności bez potrzeby
wyższego rzędu. nikt nie szuka autorytetów
a ja naprawdę nie jestem Polką ja tu tylko mieszkam