Nie myślałem, że kiedyś umieszczę kogoś na \"liście ignorowanych\", a jednak stało się. Ktoś tutaj ewidentnie przekroczył granice przyzwoitości, kulturalnego zachowania. Nie toleruje zaczepek i chamskiego zachowania.
— 31.01.2007, 13:01:29
Nie myślałem, że kiedyś umieszczę kogoś na "liście ignorowanych", a jednak stało się. Ktoś tutaj ewidentnie przekroczył granice przyzwoitości, kulturalnego zachowania. Nie toleruje zaczepek i chamskiego zachowania.
— 31.01.2007, 13:01:29
Większość osób, zwłaszcza tych z niewielkim fotograficznym doświadczeniem, robi zdjęcia niemal wyłącznie w poziomym układzie. Wynika to z kilku rzeczy. Po pierwsze tak widzimy świat. Nawet jeżeli tylko mówimy o rozglądaniu się, to najczęściej mamy na myśli spoglądanie na boki, a nie do góry i w dół. Poza tym większość aparatów jest tak skonstruowana, że dobrze leży w ręku przy poziomych zdjęciach. Dodatkowy uchwyt ze spustem do pionowych kadrów to tak naprawdę wymysł ostatnich lat – wcześniej można go było spotkać tylko w aparatach klasy zawodowej. Jednak nawet bez takiego uchwytu aparat można przecież obrócić o 90°. Podstawowa zasada mówi, że przy fotografowaniu motywów pionowych powinniśmy zastosować pionowy kadr, przy motywach poziomych – poziomy. Ale jak każdą zasadę i tę należy łamać gdy uznamy, że tak będzie lepiej dla naszego zdjęcia. Możemy też wybrać inny kształt kadru: kwadrat czy panoramę. Lepiej jest w takim przypadku zdecydować o tym w trakcie robienia zdjęcia. Z doświadczenia wiem, że jeśli skomponujemy na matówce obraz kwadratowy (na przykład w lustrzankach 6 x 6) to „włożyć” potem go w prostokąt będzie trudno. Na ogół kompozycja na tym straci.
— 16.12.2006, 23:15:55
Większość osób, zwłaszcza tych z niewielkim fotograficznym doświadczeniem, robi zdjęcia niemal wyłącznie w poziomym układzie. Wynika to z kilku rzeczy. Po pierwsze tak widzimy świat. Nawet jeżeli tylko mówimy o rozglądaniu się, to najczęściej mamy na myśli spoglądanie na boki, a nie do góry i w dół. Poza tym większość aparatów jest tak skonstruowana, że dobrze leży w ręku przy poziomych zdjęciach. Dodatkowy uchwyt ze spustem do pionowych kadrów to tak naprawdę wymysł ostatnich lat – wcześniej można go było spotkać tylko w aparatach klasy zawodowej. Jednak nawet bez takiego uchwytu aparat można przecież obrócić o 90°. Podstawowa zasada mówi, że przy fotografowaniu motywów pionowych powinniśmy zastosować pionowy kadr, przy motywach poziomych – poziomy. Ale jak każdą zasadę i tę należy łamać gdy uznamy, że tak będzie lepiej dla naszego zdjęcia. Możemy też wybrać inny kształt kadru: kwadrat czy panoramę. Lepiej jest w takim przypadku zdecydować o tym w trakcie robienia zdjęcia. Z doświadczenia wiem, że jeśli skomponujemy na matówce obraz kwadratowy (na przykład w lustrzankach 6 x 6) to „włożyć” potem go w prostokąt będzie trudno. Na ogół kompozycja na tym straci.
— 16.12.2006, 23:15:55
Już starożytni określili pojęcie „złotego podziału” czy „złotej proporcji” – stosunek całości do większej części jest taki sam jak większej do mniejszej. Wypada to w przybliżeniu jak 1:1.6. Rzeźby, obrazy, domy były projektowane przy uwzględnieniu tej właśnie proporcji. Czasami zresztą mówimy i w potocznym języku: to i to jest proporcjonalnie, ładnie zbudowane. I gdybyśmy wtedy pomierzyli stosunki boków, to w większości przypadków okazałoby się, że zachowany jest „złoty podział”. Dlaczego akurat takie obiekty są postrzegane jako ciekawsze, ładniejsze, bardziej zwracające uwagę? Niektórzy teoretycy wiążą to z przyrodą! Podobne proporcje możemy czasem znaleźć w budowie roślin, zwierząt czy ludzi. Jeżeli podzielimy kadr zdjęciowy według zasad „złotej proporcji”, to na przecięciu linii otrzymamy cztery tak zwane „mocne punkty” obrazu. Znajdują się one w przybliżeniu w 1/3 od brzegów obrazu. Umieszczony w takim punkcie obiekt będzie bardziej przyciągał wzrok oglądającego, niż gdyby był w innym miejscu.
— 16.12.2006, 23:14:27
Już starożytni określili pojęcie „złotego podziału” czy „złotej proporcji” – stosunek całości do większej części jest taki sam jak większej do mniejszej. Wypada to w przybliżeniu jak 1:1.6. Rzeźby, obrazy, domy były projektowane przy uwzględnieniu tej właśnie proporcji. Czasami zresztą mówimy i w potocznym języku: to i to jest proporcjonalnie, ładnie zbudowane. I gdybyśmy wtedy pomierzyli stosunki boków, to w większości przypadków okazałoby się, że zachowany jest „złoty podział”. Dlaczego akurat takie obiekty są postrzegane jako ciekawsze, ładniejsze, bardziej zwracające uwagę? Niektórzy teoretycy wiążą to z przyrodą! Podobne proporcje możemy czasem znaleźć w budowie roślin, zwierząt czy ludzi. Jeżeli podzielimy kadr zdjęciowy według zasad „złotej proporcji”, to na przecięciu linii otrzymamy cztery tak zwane „mocne punkty” obrazu. Znajdują się one w przybliżeniu w 1/3 od brzegów obrazu. Umieszczony w takim punkcie obiekt będzie bardziej przyciągał wzrok oglądającego, niż gdyby był w innym miejscu.
— 16.12.2006, 23:14:27
BRAVO!-FAJOVE!+++--TAK DALEJ!
kiedyś mieszkałem na Czerwonych kosynierów/ale to było w połowie lat 80'mam znajomych na Kartuskiej ale lubię płazić na prawo od skweru kościuszki.fotki ładne pozdrawiam
Ojj ładnie ładnie :)
nie zwróciłabym uwagi, a widzę, ze wiele się można tu nauczyć:P rzadko czytam "blogi", szczegolnie keidy są takie dłuugie, ale ten przynajmniej jest na temat:) zdjęcia są w większości świetne, i rzecz...
hej ho :)
Ładne folio - bardzo róznorodne i ciekawy blog w zakresie uwag o robieniu zdjęć - pzdr.