Minister zdrowia Zbigniew Religa podczas spotkania z protestującymi pracownikami służby zdrowia zapowiedział, że sprawdzi możliwości prawne uruchomienia rezerw finansowych NFZ i przeznaczenia ich na podwyżki wynagrodzeń jeszcze w tym roku.
Zadeklarował ponadto, że w poniedziałek w Katowicach odniesie się do wszystkich postulatów z przekazanej mu petycji. Protestujący w piątek w całej Polsce pracownicy służby zdrowia domagają się m.in. wydzielenia kosztów pracy z usługi medycznej, ustalenia minimalnej płacy oraz objęcie rozwiązaniami systemowymi wszystkich pracowników zarówno z publicznych, jak i niepublicznych zakładów. Chcą także, by nakłady na opiekę zdrowotną w kraju wzrosły do 6 proc. PKB.
Religa zapewnił też, że 10 maja w Sejmie przedstawi plan, jak zwiększyć nakłady na ochronę zdrowia ponad dwukrotnie w ciągu czterech lat.
Minister spotkał się w resorcie z przedstawicielami śląsko- dąbrowskiej "Solidarności" pracowników służby zdrowia, organizatorami protestu w Warszawie. Wcześniej protestowali oni przed Sejmem.
Po rozmowie z Religą związkowcy udali się do autokarów, którymi odjadą na Śląsk.