Czym jest dla mnie fotografia...? Czy te wszystkie obrazy to jakas jedna calosc. Splot slow, uczuc, gestow, marzen... Moze wlasnie tak jest, moze to nie indywidualna egzystencja pracy, a jakis mistyczny i niedokonca odgadniony swiat zlozony nie z czasu i przestrzeni, a z iluzji swiatla i cienia. A moze wrecz przeciwnie, do czego sklaniam sie bardziej... Mysle, ze z fotografia jest tak jak z utworem muzycznym, piosenka- tak jak widziala to wspaniala, niezapomniana Agnieszka Osiecka. Kiedys powiedziala, ze piosenki niektore sa wiecznie zielone, sa jak \\\"evergreen\\\'y\\\" gdyz odrywaja sie od autora by zyc zyciem wlasnym. Po pewnym czasie nikt nie pamieta autora, slabo pamieta sie wykonawce, bo dopiero jutro narodzi sie ten kto dany utwor wykona najlepiej, a pojutrze ten kto bedzie go najbardziej potrzebowal. Uwierzcie mi, ze z fotografia jest tak samo. \\\"Kariera\\\" fotografii calujacej sie pary na jednym z placow w Paryzu- le baiser de l'hotel de ville przerosla slawe jej autora- Roberta Doisneau. Takich przykladow jest duzo wiecej, a jeszcze wiecej ludzi, ktorzy dopiero urodza sie, beda dorastac i w odkrywaniu piekna swiata odnajda fotografie, ktore pozostawia slad w ich zyciu. Niektorzy z nich sami zaczna uwieczniac wyrwane z prozy zycia strzepki sytuacji, miejsc, twarze ludzi... I to jest fotografia. I nawet jesli fotografujac dajemy poniesc sie fantazji, jesli pokazujemy nazbyt subiektywny obraz swiata: raz lepszego, piekniejszego, apetyczniejszego, a potem znow dramatyczniejszego, wyuzdanego, strasznego czy niepokojacego to szukamy przez to tej osoby, ktora mysli i czuje podobnie. Stad chocby tu, na plfoto wsrod setki negatywnych komentarzy odnajdziemy 1 pozytywny... No chyba, ze ktos sie pomylil. **** Pozdrawiam wszystkich ogladajacych i tych ktorzy biora lub beda brac udzial w realizacji zdjec.