Lat mi przybywa koledzy i koleżanki z roku coraz młodsi ,
a ja dalej marnuję czas łowiąc ryby, tworzę jak wena jest.
W komputerku na ulubionym FreeBSD porządeczek a za plecami
pokój w takim samym bałaganie tonie. Zakurzona Zooza spogląda z politowaniem, gdyby miała ręce załamała by je nad takim, godnym politowania beztroskim życiem.