ciepły czerwcowy dzień ... niby taki jak każdy inny ... a jednak wszystko jest nie takie ... ciche wieczory ... głuche noce ... telefon milczy, jakby stracił dusze ... sygnał o północy sprawiał, iż nutka szczęścia z odrobiną ciekawości malowała się na twarzy ... każda rozmowa wnosiła coś nowego ... teraz tego nie ma ... wszystko nagle znikneło ... jak bańka mydlana ... skończyło sie ... jak sen, który nie ma wyjaśnienia ... tysiace myśli przesuwają się jak obrazki w jednorękim bandycie ... i nastaje oczekiwanie co ułoży na ekranie ... "dlaczego"?
— 22.07.2008, 14:51:27
Ten autor nie ma jeszcze komentarzy.