Robienie zdjęć stało się dla mnie czymś w rodzaju uzależnienia i innego patrzenia na Świat.
Może moje prace nie są wybitne, ale dla osoby, która nie posiada własnego aparatu, każda fotografia ma jakąś wartość. Każda została zrobiona zepsutym lub pożyczonym aparatem i każda daje radość. Wiem, że to typowe spojrzenie amatora, ale nie każdy musi być fotografem:)
Ja robię zdjęcia dla przyjemności i dla siebie:)