<!-- BEGINNING MERLIN Description -->
<OBJECT id=wolfi
classid=CLSID:D45FD31B-5C6E-11D1-9EC1-00C04FD7081F>
></OBJECT>
<SCRIPT language=JavaScript type=text/javascript>
function LoadLocalAgent(CharID, CharACS) {
LoadReq = wolfi.Characters.Load(CharID, CharACS);
return(true);
}
var MerlinID;
var MerlinACS;
wolfi.Connected = true;
MerlinLoaded = LoadLocalAgent(MerlinID, MerlinACS);
Merlin = wolfi.Characters.Character(MerlinID);
Merlin.Show();
Merlin.Play("Surprised");
Merlin.Play("GetAttention");
Merlin.Play("GetAttention");
Merlin.speak("Jeśli już tu jesteś to wyraź swoją opinię. ZARAZ USŁYSZYSZ PIOSENKĘ SOMOLIKA i ROJKA!");
Merlin.Play("Blink");
Merlin.Hide();
</SCRIPT>
<!-- End Merlin Description -->
<BR>
<BGSOUND SRC="http://mp3.wp.pl/p/strefa/posluchaj/hifi,81595.html" LOOP="1">
<img src="http://pwp.netcabo.pt/paulmuadib/oizo.gif" VSPACE=20>
<BR>
Na początek parę słów o mnie. Mieszkam w Warszawie. Nikt na mnie nie zwraca uwagi, ale jak coś to i tak zawsze ja jestem winny. Niedługo zaczną mnie oskarżać, że zjadłem trzy kanapki, zamiast przydziałowych dwóch.
TO WKLEJENIE ZDJĘCIA 180571 TO BYŁ SPECJALNY ZABIEG! CHCIAŁEM POKAZAĆ JAK ŁATWO MOŻNA PODSZYĆ SIĘ POD CUDZĄ PRACĘ. AUTORA PRZEPRASZAM,ALE PO 5 ZDJĘCIE SKASOWAŁEM. NIE PRZESTRASZYŁEM SIĘ! TO BYŁO SPECJALNIE!!
— 17.10.2004, 14:46:48
TO WKLEJENIE ZDJĘCIA 180571 TO BYŁ SPECJALNY ZABIEG! CHCIAŁEM POKAZAĆ JAK ŁATWO MOŻNA PODSZYĆ SIĘ POD CUDZĄ PRACĘ. AUTORA PRZEPRASZAM,ALE PO 5 ZDJĘCIE SKASOWAŁEM. NIE PRZESTRASZYŁEM SIĘ! TO BYŁO SPECJALNIE!!
— 17.10.2004, 14:46:48
...
Zielony, blaszany, tandetny, PRL-owski kiosk Ruchu. Pomalowany niechlujnie zieloną farbą, pełen twardych zacieków. Za okienkiem siedzi najczęściej ponura Pani, nazwana Panią Krysią. Popijając czarną kawę, z czarnego kubka, rozwiązuje krzyżówki. Jedna za drugą, drugą za trzecią. Często zmienia ją mąż. Podobnie jak i ona ma swoje nawyki. Przychodząc do pracy wysypuje ziarna. Takie dla ptaków. Uważa,że gołębie też muszą jeść. On także otrzymał, mówiąc językiem internetowym, swój nick – Ornitolog Amator.
Ostatnio przechodziłem koło tej kwadratowej puszki. Nie chciałem nic kupować. Zwróciłem za to uwagę na nowy napis, który pojawił się paczkach papierosów – „Palenie zabija”. Od niedawna właśnie taki napis pojawił się na pudełkach papierosów. Kiedy rozmawiałem z palaczami to mówili,że taki napis rusza. „Nie zapaliłem papierosa przez całe 5 minut” – odpowiadają najczęściej. Wiadomo, że w Polsce mieszka 9 milionów nałogowców. Więkrzość to mężczyźni. Pali moja babcia, kolega z ławki, Tomasz Lis, nauczycielka od wf-u, kierowca autobusu lini 192. Pali także pan Ornitolog wraz z żoną. Starali się rzucić? Oczywiście, i to nie raz. Najchętniej zrobili by to od jutra, ale nie wierzą w powodzenie takiego przedsięwzięcia. A ile na to wydają? Rocznie statystyczny „fan nikotyny” wypala 3000-3600 sztuk papierosów. Z prostych obliczeń wychodzi, że po sześciu miesiącach kupiłby sobie wierzę hi-fi. Po roku kolorowy telewizor. Po dwuch latach mógłby spokojnie wyjechać na zagraniczne wczasy, gdzieś w okolice Egiptu. Po trzech latach stać się posiadaczem nowych mebli. Po okresie dziesięciu lat jeździłby po mieście nowiutkim samochodem, a po dwudziestu zamieszkałby w pięknym, drewnianym domku letniskowym. Cieszyłby się świeżym powietrzem i pięknymi widokami. I tak na przykład, pani Krysia musiałby siedzieć w brudnym i zimnym kiosku. Klaustrofobiczna choroba przestałby się pogłębiać. Najbardziej straciłyby na tym gołębie...
— 15.10.2004, 18:34:00
Zielony, blaszany, tandetny, PRL-owski kiosk Ruchu. Pomalowany niechlujnie zieloną farbą, pełen twardych zacieków. Za okienkiem siedzi najczęściej ponura Pani, nazwana Panią Krysią. Popijając czarną kawę, z czarnego kubka, rozwiązuje krzyżówki. Jedna za drugą, drugą za trzecią. Często zmienia ją mąż. Podobnie jak i ona ma swoje nawyki. Przychodząc do pracy wysypuje ziarna. Takie dla ptaków. Uważa,że gołębie też muszą jeść. On także otrzymał, mówiąc językiem internetowym, swój nick – Ornitolog Amator.
Ostatnio przechodziłem koło tej kwadratowej puszki. Nie chciałem nic kupować. Zwróciłem za to uwagę na nowy napis, który pojawił się paczkach papierosów – „Palenie zabija”. Od niedawna właśnie taki napis pojawił się na pudełkach papierosów. Kiedy rozmawiałem z palaczami to mówili,że taki napis rusza. „Nie zapaliłem papierosa przez całe 5 minut” – odpowiadają najczęściej. Wiadomo, że w Polsce mieszka 9 milionów nałogowców. Więkrzość to mężczyźni. Pali moja babcia, kolega z ławki, Tomasz Lis, nauczycielka od wf-u, kierowca autobusu lini 192. Pali także pan Ornitolog wraz z żoną. Starali się rzucić? Oczywiście, i to nie raz. Najchętniej zrobili by to od jutra, ale nie wierzą w powodzenie takiego przedsięwzięcia. A ile na to wydają? Rocznie statystyczny „fan nikotyny” wypala 3000-3600 sztuk papierosów. Z prostych obliczeń wychodzi, że po sześciu miesiącach kupiłby sobie wierzę hi-fi. Po roku kolorowy telewizor. Po dwuch latach mógłby spokojnie wyjechać na zagraniczne wczasy, gdzieś w okolice Egiptu. Po trzech latach stać się posiadaczem nowych mebli. Po okresie dziesięciu lat jeździłby po mieście nowiutkim samochodem, a po dwudziestu zamieszkałby w pięknym, drewnianym domku letniskowym. Cieszyłby się świeżym powietrzem i pięknymi widokami. I tak na przykład, pani Krysia musiałby siedzieć w brudnym i zimnym kiosku. Klaustrofobiczna choroba przestałby się pogłębiać. Najbardziej straciłyby na tym gołębie...
— 15.10.2004, 18:34:00
...
♥
— 12.10.2004, 14:36:23
♥
— 12.10.2004, 14:36:23
Chciałbym się schować... Ze swoim cieniem zamieszkać przez minutę na bezludnej wyspie.
— 8.10.2004, 00:56:41
...
Chciałbym się schować... Ze swoim cieniem zamieszkać przez minutę na bezludnej wyspie.
— 8.10.2004, 00:56:41
...
Jadąc rowerem, samochodem, autobusem, PeKaeSem, tramwajem, hulajnogą, na rolkach czy idąc pieszo widzimy reklamy. Wielkie bilbordy uderzają nas w oczy. Twórcy reklamy dali jednak wielki krok w tył. Chcąc coś sprzedać zabili sztukę jaką jest reklama. Specjalnie liczyłem, jak owce liczy się przed snem. Raz, dwa, trzy, (...) czterdzieści cztery, czterdzieści pięć... Liczyłem ile plakatów jest w Warszawie.
— 7.10.2004, 00:08:49
Jadąc rowerem, samochodem, autobusem, PeKaeSem, tramwajem, hulajnogą, na rolkach czy idąc pieszo widzimy reklamy. Wielkie bilbordy uderzają nas w oczy. Twórcy reklamy dali jednak wielki krok w tył. Chcąc coś sprzedać zabili sztukę jaką jest reklama. Specjalnie liczyłem, jak owce liczy się przed snem. Raz, dwa, trzy, (...) czterdzieści cztery, czterdzieści pięć... Liczyłem ile plakatów jest w Warszawie.
...
TO WKLEJENIE ZDJĘCIA 180571 TO BYŁ SPECJALNY ZABIEG! CHCIAŁEM POKAZAĆ JAK ŁATWO MOŻNA PODSZYĆ SIĘ POD CUDZĄ PRACĘ. AUTORA PRZEPRASZAM,ALE PO 5 ZDJĘCIE SKASOWAŁEM. NIE PRZESTRASZYŁEM SIĘ! TO BYŁO SPECJALNIE!!
— 17.10.2004, 14:46:48
TO WKLEJENIE ZDJĘCIA 180571 TO BYŁ SPECJALNY ZABIEG! CHCIAŁEM POKAZAĆ JAK ŁATWO MOŻNA PODSZYĆ SIĘ POD CUDZĄ PRACĘ. AUTORA PRZEPRASZAM,ALE PO 5 ZDJĘCIE SKASOWAŁEM. NIE PRZESTRASZYŁEM SIĘ! TO BYŁO SPECJALNIE!!
— 17.10.2004, 14:46:48
...
Zielony, blaszany, tandetny, PRL-owski kiosk Ruchu. Pomalowany niechlujnie zieloną farbą, pełen twardych zacieków. Za okienkiem siedzi najczęściej ponura Pani, nazwana Panią Krysią. Popijając czarną kawę, z czarnego kubka, rozwiązuje krzyżówki. Jedna za drugą, drugą za trzecią. Często zmienia ją mąż. Podobnie jak i ona ma swoje nawyki. Przychodząc do pracy wysypuje ziarna. Takie dla ptaków. Uważa,że gołębie też muszą jeść. On także otrzymał, mówiąc językiem internetowym, swój nick – Ornitolog Amator. Ostatnio przechodziłem koło tej kwadratowej puszki. Nie chciałem nic kupować. Zwróciłem za to uwagę na nowy napis, który pojawił się paczkach papierosów – „Palenie zabija”. Od niedawna właśnie taki napis pojawił się na pudełkach papierosów. Kiedy rozmawiałem z palaczami to mówili,że taki napis rusza. „Nie zapaliłem papierosa przez całe 5 minut” – odpowiadają najczęściej. Wiadomo, że w Polsce mieszka 9 milionów nałogowców. Więkrzość to mężczyźni. Pali moja babcia, kolega z ławki, Tomasz Lis, nauczycielka od wf-u, kierowca autobusu lini 192. Pali także pan Ornitolog wraz z żoną. Starali się rzucić? Oczywiście, i to nie raz. Najchętniej zrobili by to od jutra, ale nie wierzą w powodzenie takiego przedsięwzięcia. A ile na to wydają? Rocznie statystyczny „fan nikotyny” wypala 3000-3600 sztuk papierosów. Z prostych obliczeń wychodzi, że po sześciu miesiącach kupiłby sobie wierzę hi-fi. Po roku kolorowy telewizor. Po dwuch latach mógłby spokojnie wyjechać na zagraniczne wczasy, gdzieś w okolice Egiptu. Po trzech latach stać się posiadaczem nowych mebli. Po okresie dziesięciu lat jeździłby po mieście nowiutkim samochodem, a po dwudziestu zamieszkałby w pięknym, drewnianym domku letniskowym. Cieszyłby się świeżym powietrzem i pięknymi widokami. I tak na przykład, pani Krysia musiałby siedzieć w brudnym i zimnym kiosku. Klaustrofobiczna choroba przestałby się pogłębiać. Najbardziej straciłyby na tym gołębie...
— 15.10.2004, 18:34:00
Zielony, blaszany, tandetny, PRL-owski kiosk Ruchu. Pomalowany niechlujnie zieloną farbą, pełen twardych zacieków. Za okienkiem siedzi najczęściej ponura Pani, nazwana Panią Krysią. Popijając czarną kawę, z czarnego kubka, rozwiązuje krzyżówki. Jedna za drugą, drugą za trzecią. Często zmienia ją mąż. Podobnie jak i ona ma swoje nawyki. Przychodząc do pracy wysypuje ziarna. Takie dla ptaków. Uważa,że gołębie też muszą jeść. On także otrzymał, mówiąc językiem internetowym, swój nick – Ornitolog Amator. Ostatnio przechodziłem koło tej kwadratowej puszki. Nie chciałem nic kupować. Zwróciłem za to uwagę na nowy napis, który pojawił się paczkach papierosów – „Palenie zabija”. Od niedawna właśnie taki napis pojawił się na pudełkach papierosów. Kiedy rozmawiałem z palaczami to mówili,że taki napis rusza. „Nie zapaliłem papierosa przez całe 5 minut” – odpowiadają najczęściej. Wiadomo, że w Polsce mieszka 9 milionów nałogowców. Więkrzość to mężczyźni. Pali moja babcia, kolega z ławki, Tomasz Lis, nauczycielka od wf-u, kierowca autobusu lini 192. Pali także pan Ornitolog wraz z żoną. Starali się rzucić? Oczywiście, i to nie raz. Najchętniej zrobili by to od jutra, ale nie wierzą w powodzenie takiego przedsięwzięcia. A ile na to wydają? Rocznie statystyczny „fan nikotyny” wypala 3000-3600 sztuk papierosów. Z prostych obliczeń wychodzi, że po sześciu miesiącach kupiłby sobie wierzę hi-fi. Po roku kolorowy telewizor. Po dwuch latach mógłby spokojnie wyjechać na zagraniczne wczasy, gdzieś w okolice Egiptu. Po trzech latach stać się posiadaczem nowych mebli. Po okresie dziesięciu lat jeździłby po mieście nowiutkim samochodem, a po dwudziestu zamieszkałby w pięknym, drewnianym domku letniskowym. Cieszyłby się świeżym powietrzem i pięknymi widokami. I tak na przykład, pani Krysia musiałby siedzieć w brudnym i zimnym kiosku. Klaustrofobiczna choroba przestałby się pogłębiać. Najbardziej straciłyby na tym gołębie...
— 15.10.2004, 18:34:00
...
♥
— 12.10.2004, 14:36:23
♥
— 12.10.2004, 14:36:23
Chciałbym się schować... Ze swoim cieniem zamieszkać przez minutę na bezludnej wyspie.
— 8.10.2004, 00:56:41
...
Chciałbym się schować... Ze swoim cieniem zamieszkać przez minutę na bezludnej wyspie.
— 8.10.2004, 00:56:41
...
Jadąc rowerem, samochodem, autobusem, PeKaeSem, tramwajem, hulajnogą, na rolkach czy idąc pieszo widzimy reklamy. Wielkie bilbordy uderzają nas w oczy. Twórcy reklamy dali jednak wielki krok w tył. Chcąc coś sprzedać zabili sztukę jaką jest reklama. Specjalnie liczyłem, jak owce liczy się przed snem. Raz, dwa, trzy, (...) czterdzieści cztery, czterdzieści pięć... Liczyłem ile plakatów jest w Warszawie.
— 7.10.2004, 00:08:49
Jadąc rowerem, samochodem, autobusem, PeKaeSem, tramwajem, hulajnogą, na rolkach czy idąc pieszo widzimy reklamy. Wielkie bilbordy uderzają nas w oczy. Twórcy reklamy dali jednak wielki krok w tył. Chcąc coś sprzedać zabili sztukę jaką jest reklama. Specjalnie liczyłem, jak owce liczy się przed snem. Raz, dwa, trzy, (...) czterdzieści cztery, czterdzieści pięć... Liczyłem ile plakatów jest w Warszawie.
— 7.10.2004, 00:08:49