nie wyobrazam sobie zasypiania bez dzwiekow dorozki w dalekim tle. stukot konskich kopyt na asfalcie to najlepsza kolysanka. kiedy otwieram na noc okno, galczynski uchyla w bramie kapelusza i niknie w mroku. zyczy mi wiecznych krakowskich snow.
— 20.09.2003, 21:27:58
nie wyobrazam sobie zasypiania bez dzwiekow dorozki w dalekim tle. stukot konskich kopyt na asfalcie to najlepsza kolysanka. kiedy otwieram na noc okno, galczynski uchyla w bramie kapelusza i niknie w mroku. zyczy mi wiecznych krakowskich snow.
— 20.09.2003, 21:27:58
Ten autor nie ma jeszcze komentarzy.