Ukryty w swoich własnych dłoniach,
Spogląda na świat przez palce,
Cichy obserwator,
Bezszelestnie robiąc zdjęcia,
Nie kataloguje ich,
Nie układa i nie ocenia,
A z morza przypadkowych migawek
Wyłania się piękno i doskonałość życia,
Wtedy rozchyla powoli swoje palce,
I cicho zakrada się w życie,
Zazdrosny o ruchome obrazy,
O dźwięki i zapachy,
Zdjęcia
na chwilkę
pozostawiając
innym.