Moja przygoda z fotografią zaczęła się 2,5 roku temu po wyjścia z wojska. Szukałem pracy, znalazłem. W pizzerii jako pizzadriver. Poznałem tam kucharza imieniem Mateusz. Chłopak interesował się fotografią i swoją pasją zaraził mnie, doprowadził do tego ,że kupiłem sobie aparat i zostawił mnie samego z tym wszystkim,uciekając do Szkocji za pracą i łatwiejszym chlebem...powiedział jedno święte zdanie " Bartku ja sie bardzo cieszę ,że kupiłeś sobie aparat,ale teraz masz przewalone. Całą swoją kasę będziesz inwestował w fotografię," i wiecie co ?? Miał rację. Konsekwentnie brnę w fotografię kreatywną, to jest coś co daje mi spokój ducha. Czasami po przyjściu z sesji czy pleneru wybieram 3 fotki, obrabiam i zostawiam, po jakimś czasie(2-3mies) wracam do tych 3ech zdjęć i widzę błędy jakie popełniłem robiąc to zdjęcie. Jednak nie ten sie uczy co błędów nie robi...... Obecnie jeszcze prowadzę ze znajomymi Stowarzyszenie Fotograficzne FOTOBALANS.pl w Wodzisławiu śląskim.