Niezbadane są wyroki boskie ani ścieżki, którymi się porusza, choćby w kółko, dla zmylenia. Bóg nie rozgrywa ze wszechświatem trywialnej partyjki domina. On rozgrywa partię gry, którą sam wymyślił, a której słowo nie opisze i umysł nie pojmie. Z punktu widzenia pozostałych graczy (znaczy nas wszystkich) przypomina ona wyjątkowo pokrętny wariant pokera tybetańskiego rozgrywany w ciemnościach, że oko wykol, za pomocą kart o nieznanych koszulkach i walorach, bez górnej granicy przebicia i z krupierem, który za żadne skarby nie wyjaśni reguł gry, za to uśmiecha się przez cały czas.
— 8.08.2006, 09:58:42
Niezbadane są wyroki boskie ani ścieżki, którymi się porusza, choćby w kółko, dla zmylenia. Bóg nie rozgrywa ze wszechświatem trywialnej partyjki domina. On rozgrywa partię gry, którą sam wymyślił, a której słowo nie opisze i umysł nie pojmie. Z punktu widzenia pozostałych graczy (znaczy nas wszystkich) przypomina ona wyjątkowo pokrętny wariant pokera tybetańskiego rozgrywany w ciemnościach, że oko wykol, za pomocą kart o nieznanych koszulkach i walorach, bez górnej granicy przebicia i z krupierem, który za żadne skarby nie wyjaśni reguł gry, za to uśmiecha się przez cały czas.
— 8.08.2006, 09:58:42
Prawdę niełatwo jest przyszpilić pismem do stronicy. W wannie historii prawdę trudniej jest utrzymać niż mydło, i o wiele trudniej znaleźć...
— 18.06.2006, 18:58:12
Prawdę niełatwo jest przyszpilić pismem do stronicy. W wannie historii prawdę trudniej jest utrzymać niż mydło, i o wiele trudniej znaleźć...
— 18.06.2006, 18:58:12
Ten autor nie ma jeszcze komentarzy.