Patrzę na ten świat z nadzieją, że to parodia. Mimo to jakoś brakuje mi obaw. Dzięki mojej wierze we własną nieprzeciętność i bezbolesność Prawdy żyję najlepiej jak człowiek żyć potrafii. Co z tego ludzie już dawno wyginęli, a ja pozostałam pośród bezuczuciowych i tępych ich sobowtórów.