E! Jestem zupełnie zmanierowany w wypowiadaniu ciągłych pretensji, które mam
do biednej ludzkości, a nie mogę znaleźć ani źdźbła lekarstwa. Jestem jak
niepotrzebny, bezpłodny wyrzut sumienia, z którego nie może wykwitnąć
najskromniejszy bodaj pączek nadziei poprawy.
ejjj weś wróc.