o Wroblob - jest parę rodzajów - "aksamitnoje" o barwie bursztynu i smaku aksamitno-miodowym, "biełoje" - niefiltrowane podchodzi smakowo pod pszeniczne ale dużo lepsze od tych niemieckich, obolon premium - nie próbowałem i jeszcze jakieś jedno - nazwy nie pomnę ;)
eeee no ba swego czasu ymienili na szklanki i pogale zeby sie nie lali tak strasznie... z takiego szkla to bolalo ponoc niemilosiernie... ale piwko znacznie epiej smakuje ;)
Nie wiem czy bylo do picia, jeszcze nie moge :) moj ojciec stwierdzil ze bardzo dobre :)
Przydałaby się pianka. Ale cóż takie też nie jest złe. ;-)
a czy ono było do picia ???
:)
o Wroblob - jest parę rodzajów - "aksamitnoje" o barwie bursztynu i smaku aksamitno-miodowym, "biełoje" - niefiltrowane podchodzi smakowo pod pszeniczne ale dużo lepsze od tych niemieckich, obolon premium - nie próbowałem i jeszcze jakieś jedno - nazwy nie pomnę ;)
Znam kwas chlebowy Obolon. Piwa nie znam...
a to spoko za trzy lata masz jak znalazl ;)
Dzieki :)
Technicznie,moim zdaniem,ok. Temat może mógłby być ciekawszy, ale smaczku dodaje pęknięcie tego piwnego naczynia!Pozdrawiam.
Ja jeszcze przez 3 lata nie moge...
aha i jak Obolon to polecam białe niefiltrowane
Heh mozliwe :)
eeee no ba swego czasu ymienili na szklanki i pogale zeby sie nie lali tak strasznie... z takiego szkla to bolalo ponoc niemilosiernie... ale piwko znacznie epiej smakuje ;)
Nooo nie chcial bym takim w leb dostac, swoja droga ciekawe czy ktos nie wyladowal w szpitalu...
zdrowo obity ;)
Dziekuje :) moze i byly ja tych czasow niepamietam...
kufel jak kufel za komuny i u nas podobne bywaly:) znam nawet bar gdzie teraz tez takie leja;) chyba masz lepsze foty w folio... Pozdrawiam Orzesze;)