Opis zdjęcia
Oto dzięciął, który stuka w moje drzewo szukając mięsistego, bezbronnego i soczyście przesączonego białkiem robaka (przecież moje drzewa nie mają robaków, więc chyba niedoświadczone ptaszysko). Dzióbak dzióbał mi nad głową to wstałem, a po chwili wracając z aparatem, tuż po ustawieniu trybu auto, wcisnąłem największy przycisk. Pstryk - za pierwszym razem dziób wbity w korę. Pstryk. Pstryk. O, udało się. Jako, że kolorów mało postanowiłem coś dodać od siebie - czerwoną czapkę z INTERNETU (chyba nie jest moherowa). Teraz dzięki stabilizacji obrazu i 12-to krotnym powiększeniu oraz udoskonalonym trybie auto mogę pokazać prawdziwy kunszt artysty i fotografować to, co sam ledwo widzę.