Przygoda to jest to

klimat fajny ja jeszcze nie byłem tak wysoko ale namiastkę tego zasmakowałem podczas załamania pogody na Głubałówce...

W sumie to się bardzo nie dziwę, że z małej litery ;-) A fotka udana.

Szkoda że mieliście taką pogodę. Ja byłem na Rysach dokładnie tydzień temu i widoczność była supper. Choć zmieniało się to co chwile. Raz mgła i mleko a raz piękna słoneczna pogoda. Fajne zdjęcie tylko troszkę nogi ucięte:)

Napewno bylo warto, pozdrawiam

wilgotny klimat i tonacja. +

Wiem, że tam, na szczycie - nie ma zbyt dużo miejsca, aby zrobić idealną fotkę - tym bardziej w takich warunkach pogodowych. Ja też nie mam szczęścia do pogody na Rysach - za każdym razem podobna widoczność (mam nadzieję, że w końcu uda mi się stamtąd podziwiać piękne widoki przy słonecznej pogodzie :) Po ekwipunku przypuszczam, że przechodziliście z jednej strony granicy na drugą (chyba że nocowaliście gdzieś po drodze między skałami :))) Pozdr. :)

Dobry reportaż..odrobine zabrakło dołu.

Fajna mgełka, lubię w taką mgiełkę iść.. Może byście mnie zabrali (chociaż nie jestem fajną laską?) , a na fajne laski nie lecę bo mam domową i całkiem prywatną cenzutę.

ciekawa kolorystyka ale troszke dziwnie wykadrowane..a klimat calkowicie rozumiem :-) takie wyprawy sa najlepsze na swiecie :-) pozdr

oddaje urok, potęgę i nieprzewidywalność gór!