wiem wiem :) staram sie duzo czasu poswiecac na podpatrywanie zdjec w wielu galeriach - a moze za jakis czas jeszcze sie raz spotkamy i znowu podyskutujemy o zdjeciach
ok ok po prostu takie odnioslam wrazenie. ale jesli nie - to ok - podpatruj pejzazystow obecnych tutaj - to sporo daje, mozna sie wiele nauczyc (mowie z wlasnego doswiadczenia)
:) piekne slowa - dzieki VladMil
a do Lamerki - nie wiem czemu tak bardzo posadzasz mnie o brak samokrytyki - to jest tak ze osoba (ja) o malym doswiadczniu pewnych wad swojego zdjecia nie potrafi dostrzec nawet wtedy, kiedy je mu ktos wylozy (a pewne wady wlasnie zauwazy) - i wtedy zaczyna sie mowa ze ja tego nie widze itp. Pewnie za jakis czas spojrze na to zdjecie i powiem faktycznie te bliki mi przeszkadzaja i zly jest nawet kadr. Poki co z pokora przyjalem twoje slowa chociaz ich do konca nie rozumiem
Jak lamerka: polar i albo bez drzew albo aparat jeszcze niżej za to "patrzący" ponad drzewa, żeby dodać perspektywy... jakby tak jeszcze parę kwiatków ostro jak żyleta na pierwszym planie i bez tych tragicznych kamulców... Niejaki John Show zachęca: Nie wahaj się wracać do miejsc, które już fotografowałeś. Nigdy nie wiesz czy za kolejnym razem nie zrobisz fotki swojego życia. (to nie jest dosłowne tłumaczenie, raczej nauka, którą przyswoiłem - sprawdza się)... Pzdr... :-)
przy takim ujeciu nie zagrales - ani kompozycja, ani swiatlem, ani jakims rewelacyjnym kolorem, ani glebia ostrosci. przyciete drzewa nie pokazuja uroku tego miejsca. odpornosci na krytyke zycze, czasem sie przydaje, jesli sie chce wyjsc poza - wszystko tu najlepsze, tak chcialem.
jakie bliki! przeciez to sa kropelki wody przynajmniej na moim monitorze to dobrze widac i taki efekt chcialem osiagnac - czy ja wiem czy one rozpraszaja?
wiesz co, masz na pierwszym planie mnostwo takich malych bialych blikow, ktore rozpraszaja i wprowadzaja chaos. gdybys to tak polarem przygasil, byloby lepiej. przycielabym do linii drzew, bo sa zbedne w takim ujeciu.
wiem wiem :) staram sie duzo czasu poswiecac na podpatrywanie zdjec w wielu galeriach - a moze za jakis czas jeszcze sie raz spotkamy i znowu podyskutujemy o zdjeciach
ok ok po prostu takie odnioslam wrazenie. ale jesli nie - to ok - podpatruj pejzazystow obecnych tutaj - to sporo daje, mozna sie wiele nauczyc (mowie z wlasnego doswiadczenia)
:) piekne slowa - dzieki VladMil a do Lamerki - nie wiem czemu tak bardzo posadzasz mnie o brak samokrytyki - to jest tak ze osoba (ja) o malym doswiadczniu pewnych wad swojego zdjecia nie potrafi dostrzec nawet wtedy, kiedy je mu ktos wylozy (a pewne wady wlasnie zauwazy) - i wtedy zaczyna sie mowa ze ja tego nie widze itp. Pewnie za jakis czas spojrze na to zdjecie i powiem faktycznie te bliki mi przeszkadzaja i zly jest nawet kadr. Poki co z pokora przyjalem twoje slowa chociaz ich do konca nie rozumiem
Jak lamerka: polar i albo bez drzew albo aparat jeszcze niżej za to "patrzący" ponad drzewa, żeby dodać perspektywy... jakby tak jeszcze parę kwiatków ostro jak żyleta na pierwszym planie i bez tych tragicznych kamulców... Niejaki John Show zachęca: Nie wahaj się wracać do miejsc, które już fotografowałeś. Nigdy nie wiesz czy za kolejnym razem nie zrobisz fotki swojego życia. (to nie jest dosłowne tłumaczenie, raczej nauka, którą przyswoiłem - sprawdza się)... Pzdr... :-)
nie chodzi o to zeby moje bylo na wierzchu po prostu pisze co widze
przy takim ujeciu nie zagrales - ani kompozycja, ani swiatlem, ani jakims rewelacyjnym kolorem, ani glebia ostrosci. przyciete drzewa nie pokazuja uroku tego miejsca. odpornosci na krytyke zycze, czasem sie przydaje, jesli sie chce wyjsc poza - wszystko tu najlepsze, tak chcialem.
up to you. powodzenia.
z przycieciem do lini lasu to juz w ogole sie nie zgodze - caly urok tego miejsca pryska
jakie bliki! przeciez to sa kropelki wody przynajmniej na moim monitorze to dobrze widac i taki efekt chcialem osiagnac - czy ja wiem czy one rozpraszaja?
dziewczyna ma rację, pozdr.
wiesz co, masz na pierwszym planie mnostwo takich malych bialych blikow, ktore rozpraszaja i wprowadzaja chaos. gdybys to tak polarem przygasil, byloby lepiej. przycielabym do linii drzew, bo sa zbedne w takim ujeciu.