RighDruadh: poruszająca lektura, za którą dziękuję i która być może odczaruje mój uraz do malowania. Najwyraźniej czas mi wreszcie chwycić za pędzel, bowiem zbieranie materiałów fotograficznych, a potem scalanie ich w sposób i dla efektu jedynie lekko zbliżonego do zamyślonego jest wyjątkowo uciążliwe, czasochłonne, a jakby tego było mało - rozwleczone w czasie. Przy okazji: prom z portu w Tallinie, kariatyda i latarenka z Warszawy, woda z fontanny na Wałach Chrobrego w Szczecinie, a niebo znad wałeckiego jeziora Zamkowego o jakiejś lipcowej 5.00. rano. Jedyny zastosowany tu sztuczny zabieg to złamanie granicy między wodą i niebem i lekkie stłumienie kontrastu mocno odcinającej się od tła kariatydy za pomocą efektu przydymionego szkła w tonacji nieba. Po prostu nie widziałam na dany moment lepszego rozwiązania. Tyle, że ten sam efekt jest stosowany przez plfotografów niemal nagminnie do maskowania przepaleń i w tych sytuacjach jakoś nie zauważyłam krzyków o sięganie po ten tani wszakże efekcik ;)
Madame Bovary - skoro juz pytasz to odpowiem. Mówiłem o wodzie przy figurze, a nie tej, która tworzy "ślad". Nie wiem co chciał pokazać autor - posąg chodzący po wodzie czy w niej zanurzony; z jednej strony jest jakiś "ślad" jakby ta nasza "ona" biegła po wodzie. Ale dlaczego biegnie bokiem? Poza tym bieg byłby raczej niewykonalny technicznie. Zakładając, że autor sie z motyką na słońce nie porywa i nie robi posągów biegajacych bokiem, przyjmuję, że posąg stoi. Ale wtedy skąd ten ślad? No dobra, załóżmy, że posąg tuż przed wykonaniem ujęcia energicznie chlapnął wodą w bok, żeby opryskać kolegę "fotografa", a potem błyskawicznie przyjął pozycję wyjściową. SLAD MNIE AKURAT MALO OBCHODZIL BO NIE O NIM MOWILEM. Chodziło mi o wodę, która powinna dobijać do stojącego posągu (kilka zdań wcześniej założyłem taką koncepcję). Jak wiadomo woda wykonuje ruchy - burzliwe czy laminarne - nie ma to znaczenia, o ile jest ruch, bedzie uderzać w obiekt i się od niego odbijać. A tutaj tego nie ma. Jest też 3cia koncepcja - ale też podejrzana. Posąg - stwór wodny sunie po wodzie BOKIEM z zanurzonym tylko ogonem (jak delfiny w oceanarium). Ale i tu brakuje fali z przodu. Hej żaglarze jak to sie nazywa? Forwater? No i 4ta ostatnia koncepcja - posąg jest hologramem przesyłanym przez sztuczną inteligencją z niedawno zdegradowanej planety - Plutona, po to by siać zamęt na Ziemii. Tak czy owak wszystkie koncepcje należy odrzucić z powodu dziwnych anomalii w zachowaniu się wody. Wniosek jest zatem jeden: woda jest niedopracowana, zachowywałaby się inaczej; LB - skoro tak mówisz to zwracam honor; figura i latarnia wyglądają jednak bardzo dziwnie, cieniowane typowo dla obiektów renderowanych przez komputer, kolory nasuwające na myśl tekstury - wygląda to wsyzstko bardzo sztucznie; co do promu to kontur, który zostawiłeś równie dobrze można narysować więc nie dziwo, że myślałem, że wyszedł spod Twojego pędzla; ufff napisałem się :D
LB -> jak patrzysz na swoje dzieło to podoba Ci się? nie chodzi mi o spasowanie elementów z których powstało tylko dzieło jako całość. Do mnie nie trafia i dlatego uważam, że jest słabe. Może inni wypowiedzą się bardziej technicznie.... :P
tomasz - chato - okulewicz: ale co konkretnie jest słabe? Cały czas zadaję sobie to pytanie i odpowiedzi przyszłam tu szukać, więc może Ty mi powiesz?...
prawdziwa to tu tylko woda jest; nie podoba mi się miejsce styku figury z wodą (woda zachowywałaby się inaczej) i łączenie szyi z latarnią; ale nie martw się, ja ogólnie nie przepadam za takimi zabawami, dlatego nie będę oceniał; pozdrawiam
tu nie bardzo pasuje mi ta żarówka...ale całość interesująca
Ghost_Dog: w grafice się renderuje, a w fotografice składa - tak po moyemu, na chłopski rozum. Osądzać zaś ''dzieła'' ma prawo KAŻDY.
Jestem tylko amatorem więc może nie mam prawa osądzać "dzieł mistrzów" ale... dla mnie to tylko grafika komputerowa a nie fotografia. Nie oceniam
fajnie się zabawiasz ...:)
masz pomysły, wyobrażnię i umiejętności, świetna galeria, (pierwsza w ulubionych)
nie nieudana fotoGRAFIA, przynajmniej mi sie nie podoba, w ogole nie lubie takiego typu dzieł
ciekawa praca i przyjemna tonacja ,pozdrawiam
RighDruadh: poruszająca lektura, za którą dziękuję i która być może odczaruje mój uraz do malowania. Najwyraźniej czas mi wreszcie chwycić za pędzel, bowiem zbieranie materiałów fotograficznych, a potem scalanie ich w sposób i dla efektu jedynie lekko zbliżonego do zamyślonego jest wyjątkowo uciążliwe, czasochłonne, a jakby tego było mało - rozwleczone w czasie. Przy okazji: prom z portu w Tallinie, kariatyda i latarenka z Warszawy, woda z fontanny na Wałach Chrobrego w Szczecinie, a niebo znad wałeckiego jeziora Zamkowego o jakiejś lipcowej 5.00. rano. Jedyny zastosowany tu sztuczny zabieg to złamanie granicy między wodą i niebem i lekkie stłumienie kontrastu mocno odcinającej się od tła kariatydy za pomocą efektu przydymionego szkła w tonacji nieba. Po prostu nie widziałam na dany moment lepszego rozwiązania. Tyle, że ten sam efekt jest stosowany przez plfotografów niemal nagminnie do maskowania przepaleń i w tych sytuacjach jakoś nie zauważyłam krzyków o sięganie po ten tani wszakże efekcik ;)
neczek: skojarzenia trafione w dziesiatkę! :D
ups, właśnie zauwazyłem, że autor jest autorką; wybacz w takim razie formę, bo wcześniej pisałem o Tobie jako o NIM (np. "zostawiłeś") :D
Madame Bovary - skoro juz pytasz to odpowiem. Mówiłem o wodzie przy figurze, a nie tej, która tworzy "ślad". Nie wiem co chciał pokazać autor - posąg chodzący po wodzie czy w niej zanurzony; z jednej strony jest jakiś "ślad" jakby ta nasza "ona" biegła po wodzie. Ale dlaczego biegnie bokiem? Poza tym bieg byłby raczej niewykonalny technicznie. Zakładając, że autor sie z motyką na słońce nie porywa i nie robi posągów biegajacych bokiem, przyjmuję, że posąg stoi. Ale wtedy skąd ten ślad? No dobra, załóżmy, że posąg tuż przed wykonaniem ujęcia energicznie chlapnął wodą w bok, żeby opryskać kolegę "fotografa", a potem błyskawicznie przyjął pozycję wyjściową. SLAD MNIE AKURAT MALO OBCHODZIL BO NIE O NIM MOWILEM. Chodziło mi o wodę, która powinna dobijać do stojącego posągu (kilka zdań wcześniej założyłem taką koncepcję). Jak wiadomo woda wykonuje ruchy - burzliwe czy laminarne - nie ma to znaczenia, o ile jest ruch, bedzie uderzać w obiekt i się od niego odbijać. A tutaj tego nie ma. Jest też 3cia koncepcja - ale też podejrzana. Posąg - stwór wodny sunie po wodzie BOKIEM z zanurzonym tylko ogonem (jak delfiny w oceanarium). Ale i tu brakuje fali z przodu. Hej żaglarze jak to sie nazywa? Forwater? No i 4ta ostatnia koncepcja - posąg jest hologramem przesyłanym przez sztuczną inteligencją z niedawno zdegradowanej planety - Plutona, po to by siać zamęt na Ziemii. Tak czy owak wszystkie koncepcje należy odrzucić z powodu dziwnych anomalii w zachowaniu się wody. Wniosek jest zatem jeden: woda jest niedopracowana, zachowywałaby się inaczej; LB - skoro tak mówisz to zwracam honor; figura i latarnia wyglądają jednak bardzo dziwnie, cieniowane typowo dla obiektów renderowanych przez komputer, kolory nasuwające na myśl tekstury - wygląda to wsyzstko bardzo sztucznie; co do promu to kontur, który zostawiłeś równie dobrze można narysować więc nie dziwo, że myślałem, że wyszedł spod Twojego pędzla; ufff napisałem się :D
Skojarzyło się z: "umowne ceny", "wyrób czekoladopodobny", "opakowanie zastępcze", "etykieta", "wódka Baltic" :*)
tajemnicze podoba się pzdr
grunt to ciągle próbować ;)
ZBIGDEZET: dziękuję, popracuję nad tym
T H eszCzu: gdybym była maksymalnie usatysfakcjonowana swoim produktem, na pewno nie trafiłby na plfoto :P
..jak się NIE uważa...
Przy takich wklejkach jak się uważa na cienie, to wychodzi płaszczak...
LB -> jak patrzysz na swoje dzieło to podoba Ci się? nie chodzi mi o spasowanie elementów z których powstało tylko dzieło jako całość. Do mnie nie trafia i dlatego uważam, że jest słabe. Może inni wypowiedzą się bardziej technicznie.... :P
mz za duża latarnia w stosunku do głowy. zachowanie proporcji lepiej wpłynie na fotkę.
tomasz - chato - okulewicz: ale co konkretnie jest słabe? Cały czas zadaję sobie to pytanie i odpowiedzi przyszłam tu szukać, więc może Ty mi powiesz?...
wydaje mi sie ze bez monrazu lepiej by to wygladalo, pzdr
słaba ta wklejka, psuje całość ;[
Mi się podoba, chociaż dół mógłby dla mnie być ciemniejszy :)...
A mnie sie podoba, dobra robota, kolorystycznie ciekawe, tylko ta latarnia mogla byc bardziej "morska", pozdrawiam :-)
Hmm... a jak wg.RighDruadh zachowywałaby się woda po przejściu przez nią kariatydy ? Ciekawie otwierasz pole dla wyobraźni :)
psychiatra: o, i o tym możemy sobie porozmawiać, faktycznie praca traci już zmanierowaniem i to na wschodnia modłę.
RighDruadh: detal Sądu Najwyższego, latarenka, mgła i prom też sa jak najbardziej prawdziwe
jeszcze manieryczne - czy już ... zmanierowane? W każdym razie chyba ślepy zaułek na twórczej drodze
prawdziwa to tu tylko woda jest; nie podoba mi się miejsce styku figury z wodą (woda zachowywałaby się inaczej) i łączenie szyi z latarnią; ale nie martw się, ja ogólnie nie przepadam za takimi zabawami, dlatego nie będę oceniał; pozdrawiam
Gabi Prus: całkiem blisko FOTOgrafii
Fantomas: plFOTO, jeśli nie jest Ci obcy termin FOTOmontażu
piękne, ale zdecydowanie za daleko od fotografii... nie oceniam, jako grafika bardzo mi sie podoba!
troche przekombinowane
hehe^^
to plfoto czy plgrafika ?