i ten maluszek w szybie odbity... ehhh nostalgia

uff.. a już myślałam, że w Gliwicach takie cuda..

HA! ... nie, no! ... dopiero teraz doczytalam ... : " ... pani Marysiu, pani mi zwazy 2 kg mlodych ziemniaczkow i tak z pol kilo cebulki ... acha! i wiedze, ze sa w ofercie trumny ... pani zapakuje te swierkowa ... i niech pani dorzuci te malutka, zebym dwa razy nie musiala chodzic ..." .... :)))

wyobrazam sobie, jak gosc przed pojsciem spac zastanawia sie : ... gaz wylaczony ... zeby umylem ... wypuscilem kota ... brama zamknieta ... a niech to szlak trafii!! ... no musze ubierac! ... zapomnialem trumne kupic! ... :)))

szkoda że nieostre ale temat rewelka pozdrawiam

fajne