Opis zdjęcia
"[...] Czasami mieszkanie odpowiadało na telefon, niekiedy skrzypiącym, innym zaś razem nosowym głosem, od czasu do czasu ktoś otwierał okno. więcej nawet, zdarzało się, że z mieszkania dobiegały dźwięki patefonu. A tymczasem za każdym razem, kiedy je odwiedzano, dokładnie nikogo tam nie było. Tak, mieszkanie numer pięćdziesiąt rozrabiało, i nic na to nie można było poradzić."
najz...
!!!
och jakie to ladne okreslenie "plastyka wspomnien". tak. zdecydowanie podoba mi sie to sformulowanie. pozdr
zdjecie, jak i tekst pod nim bardzo mi sie podobaja.
geniaaaalne!!
Ogólnie zdięcie nie przemawia do mnie ... Brak ostrości, pomysł nie wyszukany, średnie ... Nie zawsze opis ratuje zdięcie ...
to zdjecie zdecydowanie ma cos w sobie
super
tak.
tak, ta książka zostanie ze mną na zawsze
to fragment z 'mistrza i malgorzaty'?:)
martwe ożyło.. żywe zamarło.. na ten jeden moment.. pozdrawiam:)
nasze dzisiejsze pasuja do siebie:)
oni nigdy nie zamykają okien .
złośliwa z Ciebie bestia ;) ale niech i tak będzie bo folio masz bardzo ciekawe a ja sie zaledwie bawie wiec nie muszę Tobie dorownywać - a za złośliwość dziękuję :))
hmm.. no opis dobry ... ale nie wiem czy coś z moim wzrokiem coś nie tak bo strasznie sie rozmywa - pozdrawiam
ma to COś
cool
piekny dowod na to, jak wazny jest tytul i opis zdjecia ... well done ... :)
Pewnie duchy przeszłości. Może wspomnienia...
to jest coś co lubię, mam u siebie podobne 952470, pozdrawiam
dobre