no jak cza to cza, to jest Herr Majster, naturliś rycht, aber jakże byłoby pięknie...
oczywiście byłby pewne negatywne side effects, ale szczęśliwość powszechna musi przeca kosztować
Jednakowoż, Herr Dotzent (o filozofii to jednak trza z niemiecka) byt odbytem stoi, czyli (jak powiadali u mnie na wsi: jakby nie ten dech, toby człowiek zdech...
Współzawodnictwo może niezamierzone ale dość widoczne :-) Jak w przypadku wszelkiej konkurencji tym lepiej dla konsumenta, czyli plfotowicza, w tym przypadku ;-)
nie sądze, żeby istaniało jakieś współzawodnictwo :) chodzimy se i cykamy, z tym że Piotr chyba raczej pstryka (bo przydrożny on pstrykacz), a ja może bardziej cykam. Ale samo przyrównanie, bardzo dla mnie pochlebne :) Pozdr Vlad
to nie "w klasy" - zdecydowanie "w grzyba" ! - ja też na tą wycieczkę w przeszłość, przez Ciebie Gushi, a własciwie dzięki Tobie :)) przyjemna wycieczka (muszę zatelefonować do Niny).....
pakiet małego myśliciela, powiadasz... wolę dzień myśliciela niż dzień dziecka, ale fota jest Twa i nie chcę naruszać Twojej wizji moją koncepcją Braku-Ramki... Zresztą, może w interpretacji zdjęć a la Cortazar tez potrzebne sa czasami ramki...pzdr :)
jestem wyznawcą ramkologii, ramka jest essencjonalna, essencjonalne są też liczby. Macieju, wolałbym dziś na swój pasek nie zaglądać...to i tak nie był dobry dzień :) Pozdr. Camuflage - wybrałem się na wycieczkę w przeszłość, a tej nie chcę dziś rozbierać logicznie. Moje zdjęcia zamieszczam w pakiecie dla małego myśliciela - każdy sobie układa historię, czasami bywa jednak tak, że i autor robi sobie dzień dziecka. Pozdrawiam Cię serdecznie :) Może następne zdjęcie w tej serii nakieruje nas na właściwsze tory...
czesc Marcinie :-) w grzyba grasz powiadasz :-) wlasnie mialem znikac - pozdrowy dla Was :-) hieh stare dobre, az sie nie chce wierzyc ze jeszcze sie w to gra w dobie "nijtendo"
xtra!
¶ świetne.
6 siostro :)
uau.
no jak cza to cza, to jest Herr Majster, naturliś rycht, aber jakże byłoby pięknie... oczywiście byłby pewne negatywne side effects, ale szczęśliwość powszechna musi przeca kosztować
Jednakowoż, Herr Dotzent (o filozofii to jednak trza z niemiecka) byt odbytem stoi, czyli (jak powiadali u mnie na wsi: jakby nie ten dech, toby człowiek zdech...
Niesłe, gushi, niesłe... :))) Pzdr.
a mnie się czasami wydaje, że o jedną za dużo...
Po głębszej analizie, czyli chwili reflexii: nawet dobrze, że jedna. Trudniej trafić...
dobre, ale nie ramka, wszyscy się kurna na ramki uparli, a bez ramki też gut byłoby. dobre się obroni.
Jak nie ałwe, to ile żyć mi zostało? Bo życi to jedna...
plajable demo
isaure??
...iz ałwe
super!
płaskowyż Nazka...?:)
Która klasa? Przecie, że pierwsza! Widzę podskakujące warkoczyki z kokardkami :-)
Więc jednak!
to on na to wpadł :D
Tylko co na to Piotr?
Może być ...
ale jeśli współzawodnictwo to na zasadach Majstra i Docenta oczywiście :)
Współzawodnictwo może niezamierzone ale dość widoczne :-) Jak w przypadku wszelkiej konkurencji tym lepiej dla konsumenta, czyli plfotowicza, w tym przypadku ;-)
nie sądze, żeby istaniało jakieś współzawodnictwo :) chodzimy se i cykamy, z tym że Piotr chyba raczej pstryka (bo przydrożny on pstrykacz), a ja może bardziej cykam. Ale samo przyrównanie, bardzo dla mnie pochlebne :) Pozdr Vlad
Świetne... widzę tu współzawodnictwo z Piotrem B. w dziedzinie duperelizmu... idziecie, drodzy Autorzy, łeb w łeb... Gratulacje :-)
rewelacyjne! uwielbiam taką prostotę formy z jednoczesną głebią przekazu...pozdr
dzieki Aniu - grzyb to grzyb i zadna klasa go nie zastapi ;-P
Powrot do przeszlosci... To mile (O:
kwadracik z wycieczką. Wiesz Michał, że Ty masz qrcze rację :) Dabrow, ja ciągle w czwartej. Pozdr
no i jasne jest:)
łitaułt de rulz.... pzdr Gushi... Która klasa?
nio nio nio nio nioooo :)
to nie "w klasy" - zdecydowanie "w grzyba" ! - ja też na tą wycieczkę w przeszłość, przez Ciebie Gushi, a własciwie dzięki Tobie :)) przyjemna wycieczka (muszę zatelefonować do Niny).....
hmmm....kwadracik :)
to, lubie:)
gushi, to przeciez reprodukcja grafiki :)
pakiet małego myśliciela, powiadasz... wolę dzień myśliciela niż dzień dziecka, ale fota jest Twa i nie chcę naruszać Twojej wizji moją koncepcją Braku-Ramki... Zresztą, może w interpretacji zdjęć a la Cortazar tez potrzebne sa czasami ramki...pzdr :)
fuj
jestem wyznawcą ramkologii, ramka jest essencjonalna, essencjonalne są też liczby. Macieju, wolałbym dziś na swój pasek nie zaglądać...to i tak nie był dobry dzień :) Pozdr. Camuflage - wybrałem się na wycieczkę w przeszłość, a tej nie chcę dziś rozbierać logicznie. Moje zdjęcia zamieszczam w pakiecie dla małego myśliciela - każdy sobie układa historię, czasami bywa jednak tak, że i autor robi sobie dzień dziecka. Pozdrawiam Cię serdecznie :) Może następne zdjęcie w tej serii nakieruje nas na właściwsze tory...
a fuj z tą ramką! a takie ładne białe na brązowym...
Liczby zawsze maja swój sens - patrz pensja np.:))
ech, nie chodzi mi o wyrazistość w sensie konturowym i kolorytu, ale o same prześłanie i tematyke...a ramka odwraca uwagę od sedna. hmm?
GIT!
u mnie "glowa" byla okragla.
Gra w klasy. Fajna kolorystyka.
bo to bez sensu jest zdjęcie, ,miało być niewyraziste
hmm
u mnie na podworku za bajtla tak sie na to godalo ;-P
to zaden grzyb, tylko klasy
Cortazarowska "gra w klasy"...? może gdyby nie ta biała ramka, zdjęcie byłoby zdeczka wyrazistrze... bo tak to jakoś płynie i braqje sensu...
ja bardzo chetnie bym pograła:)
czesc Marcinie :-) w grzyba grasz powiadasz :-) wlasnie mialem znikac - pozdrowy dla Was :-) hieh stare dobre, az sie nie chce wierzyc ze jeszcze sie w to gra w dobie "nijtendo"