droga panna ziom dzieciak elo [przeczytaj z intonacją w górę] istotą mojej wypowiedzi był paradoks właśnie, paradoja po hiszpańsku [prawda, że śmiesznie?] bo ze szkoły to ja i cosinusa pamiętam i inne wstążeczki. mówisz po prostej, ale wiadomo, że nie. oj, w ogóle co za zaległości panna chultaj ty się pilnuj, bo się pogniewamy, no.
Ach, Goś, no nareszcie ktoś mi tu abstrakcyjnie. Więc tak a więc. Zadziwiona jestem, ile ze szkoły pamiętasz, pominęłaś cosinusa, ale mogę to niedopatrzenie wybaczyć gdyż otóż diabeł tkwi w innym szczególe, mianowicie w tym, że żadna z nich nie jest prosta. Włosów rwać nie ma potrzeby, zwłaszcza jak teraz się jasno-blond-rude zrobiły od tych południowych oświetleń. Ojej, ojej, jutro już je zobaczę! Todo luz piękne po prostu, nie omieszkam zapamiętać. Gosiu, ależ prosz, co mam nie pamiętać w końcu :] Oj panna, widzisz - bzdury mogę pisać do Ciebie, a Ty zrozumiesz. Czyż to nie piękne?
wyszła z cienia na południe prosto po prostej [sinus tangens i cotangens] aż jej się włosy rwać z głowy nie raz po drodze chciało, bo co będzie, jak będzie a czy nie będzie, gdzie nie będzie i kiedy, a kogo to już zupełnie ni huhu. no jest, bo było i będzie todo luz jak to się na południu andaluzji sklepy z oświetleniem nazywają. olu, kłaniam się do stóp, dziękuję, że pamiętasz.
Często wychodzimy z cienia poprzez ciekawość, zdziwienie... Wielkim szacunkiem dażę ludzi, którzy potrafią sie jeszcze dziwić... :-)
Pozdrawiam !!!
P.S.
Chyba dobrze, ze niektóre komentarze zniknęly ;-)
pierwsze wyjscie z mroku... :) Ladne, ale ten kleksik na brodzie troszke mi bruzdzi. To czekolada? :) A zostawiajac zlosliwosci, to zdjecie jest bardzo klimatyczne. Idealnie uchwycilas wyraz twarzy, ktory mozna interpretowac chyba na 4 miliadry sposobów. Dobry pomysl, ale to już u Ciebie normalka.
Przeanalizowałam kwestię pionu (tzn. obróciłam sobie do pionu i dokładnie się przyjrzałam) i muszę powiedzieć, że sam pomysł jest dobry, ale w przypadku tego konkretnego ujęcia się nie sprawdza. Trzeba by od początku robić z zamiarem pionowym i można by ciekawy efekt uzyskać, na przykład efekt wynurzenia się na powierzchnię w celu złapania powietrza, którego bardzo już brakuje. Goś wróci za dwa tygodnie, to popracujemy :)
hmmm, w pionie straciłoby bądz zmieniłoby wymowę, wygladałoby jak gdyby Gos nadsłuchiwała z uwagą, z uchem przy ziemi i przez taką interpretacje moglibysmy niedostrzec niesmiałej ciekawosci polaczonej z delikatnym strachem, a moze nie.........
Bodźce/motywacje mogą być różne. Czasem po prostu przychodzi moment, w którym stwierdzasz, że musisz z tego cienia wreszcie się wyrwać, bo nie dasz rady już dłużej.
...wolnosc, ile jest warta ten tylko sie dowie kto ją miał i stracił, wcale nie tak łatwo wyjsc z cienia kiedy w cieniu długo sie było ale ciekawość, choc nie tylko ludzką naturą jest, ogromną moc posiada i nic przy niej znaczą bol i cierpienie...
Dzień dobry. A Ty jeszcze w domu o tej porze? To miło :) (No chyba, że to efekt choroby jakiejś - to wtedy niemiło.) Bardzo słuszne spostrzeżenie, że to może być każdy z nas. Bo to nie jest portret. Co to jest ta plama pod ustami? To ten cień tak trzyma. Bo wyjść z niego wcale nie jest łatwo. A tak na marginesie na zdjęciu Goś. Goś jeszcze nie wie, co jej zrobiłam z twarzą, zobaczy sobie jak wróci. Ale myślę, że spodoba jej się. Ona raczej średnio lubi słodkie, ładne obrazki.
Podoba mi się przekaz zawarty w fotografii. Dziewczyna (to może być każdy z nas) ujęta w takiej pozycji, z prawej strony kadru, dzięki swej nieugiętej woli, ciekawości wychodzi na światło, ku słońcu. Może trochę przestraszona na początku, ale chce w końcu cieszyć się, czerpać więcej radości, odetchnąć pełną piersią... Metaforycznie ukazany wewnętrzny przełom życia. Niepokoi mnie plama, cień (oby nie efekt przemocy!) pod ustami dziewczyny. Co to jest?; Tak ja to widzę, a i przy okazji pozdrawiam :)
To było bardzo dawno. I ja wtedy inna byłam. I pani ze zdjęcia też.
z cienia ... ale dokąd?
faza zdjecei :) podoba sie :)
bardzo fajne folio ;) a zwłaszcza od folderu "C" w górę :)
super, pozdrawiam
zszalenie mi sie podoba
Ty panna, ja do żadnego kąta się nie wybieram. Haa, i jak ktoś Ci pojechał ładnie z samej nocy? Hee :]
sieee dziecko uuupaaprało;]
i żeby mi się to więcej nie powtórzyło
do kąta marsz, no
droga panna ziom dzieciak elo [przeczytaj z intonacją w górę] istotą mojej wypowiedzi był paradoks właśnie, paradoja po hiszpańsku [prawda, że śmiesznie?] bo ze szkoły to ja i cosinusa pamiętam i inne wstążeczki. mówisz po prostej, ale wiadomo, że nie. oj, w ogóle co za zaległości panna chultaj ty się pilnuj, bo się pogniewamy, no.
Ach, Goś, no nareszcie ktoś mi tu abstrakcyjnie. Więc tak a więc. Zadziwiona jestem, ile ze szkoły pamiętasz, pominęłaś cosinusa, ale mogę to niedopatrzenie wybaczyć gdyż otóż diabeł tkwi w innym szczególe, mianowicie w tym, że żadna z nich nie jest prosta. Włosów rwać nie ma potrzeby, zwłaszcza jak teraz się jasno-blond-rude zrobiły od tych południowych oświetleń. Ojej, ojej, jutro już je zobaczę! Todo luz piękne po prostu, nie omieszkam zapamiętać. Gosiu, ależ prosz, co mam nie pamiętać w końcu :] Oj panna, widzisz - bzdury mogę pisać do Ciebie, a Ty zrozumiesz. Czyż to nie piękne?
wyszła z cienia na południe prosto po prostej [sinus tangens i cotangens] aż jej się włosy rwać z głowy nie raz po drodze chciało, bo co będzie, jak będzie a czy nie będzie, gdzie nie będzie i kiedy, a kogo to już zupełnie ni huhu. no jest, bo było i będzie todo luz jak to się na południu andaluzji sklepy z oświetleniem nazywają. olu, kłaniam się do stóp, dziękuję, że pamiętasz.
Chyba dobrze, że niektórych komentarzy już nie ma, ale akurat ten, o którym - jak mi się wydaje - myślisz, całkiem mi się podobał :)
Często wychodzimy z cienia poprzez ciekawość, zdziwienie... Wielkim szacunkiem dażę ludzi, którzy potrafią sie jeszcze dziwić... :-) Pozdrawiam !!! P.S. Chyba dobrze, ze niektóre komentarze zniknęly ;-)
Szkoda, że nie ma Twojego komentarza i że nie będziesz drugi raz pisał :/ Za Oleńkę dziękuję, już mi cieplej :)
Jest moja ocena, lecz nie widzę komentarza... Nie będę pisał drugi raz. Pozdrawiam cię... Oleńko :)
stan lęku.
Słowa zawsze się znajdą - jeśli wystarczająco długo się zastanowić :) Zdrawiam serdecznie.
magiczne - tyle powiem - wiecej nabiega myśli na głowe ale nie dające się wypowiedzieć - brak słow w polskim słowniku po prostu :-) Pzdr.
Każdy widzi co chce co nie.
o, spaghetti jej na buzi zostalo..
Krzysztofie, bo z Ciebie idealista jest, to Ci kleksiki na brodzie brużdżą ;P Cieszy mnie Twój pogląd na moją pomysłowość. Mi miło :)
pierwsze wyjscie z mroku... :) Ladne, ale ten kleksik na brodzie troszke mi bruzdzi. To czekolada? :) A zostawiajac zlosliwosci, to zdjecie jest bardzo klimatyczne. Idealnie uchwycilas wyraz twarzy, ktory mozna interpretowac chyba na 4 miliadry sposobów. Dobry pomysl, ale to już u Ciebie normalka.
Przeanalizowałam kwestię pionu (tzn. obróciłam sobie do pionu i dokładnie się przyjrzałam) i muszę powiedzieć, że sam pomysł jest dobry, ale w przypadku tego konkretnego ujęcia się nie sprawdza. Trzeba by od początku robić z zamiarem pionowym i można by ciekawy efekt uzyskać, na przykład efekt wynurzenia się na powierzchnię w celu złapania powietrza, którego bardzo już brakuje. Goś wróci za dwa tygodnie, to popracujemy :)
hmmm, w pionie straciłoby bądz zmieniłoby wymowę, wygladałoby jak gdyby Gos nadsłuchiwała z uwagą, z uchem przy ziemi i przez taką interpretacje moglibysmy niedostrzec niesmiałej ciekawosci polaczonej z delikatnym strachem, a moze nie.........
Ciekawa sugestia, dzięki :)
Widziałbym to w pionie (głowa u dołu)
Bodźce/motywacje mogą być różne. Czasem po prostu przychodzi moment, w którym stwierdzasz, że musisz z tego cienia wreszcie się wyrwać, bo nie dasz rady już dłużej.
...wolnosc, ile jest warta ten tylko sie dowie kto ją miał i stracił, wcale nie tak łatwo wyjsc z cienia kiedy w cieniu długo sie było ale ciekawość, choc nie tylko ludzką naturą jest, ogromną moc posiada i nic przy niej znaczą bol i cierpienie...
ciekawe
Dzień dobry. A Ty jeszcze w domu o tej porze? To miło :) (No chyba, że to efekt choroby jakiejś - to wtedy niemiło.) Bardzo słuszne spostrzeżenie, że to może być każdy z nas. Bo to nie jest portret. Co to jest ta plama pod ustami? To ten cień tak trzyma. Bo wyjść z niego wcale nie jest łatwo. A tak na marginesie na zdjęciu Goś. Goś jeszcze nie wie, co jej zrobiłam z twarzą, zobaczy sobie jak wróci. Ale myślę, że spodoba jej się. Ona raczej średnio lubi słodkie, ładne obrazki.
Podoba mi się przekaz zawarty w fotografii. Dziewczyna (to może być każdy z nas) ujęta w takiej pozycji, z prawej strony kadru, dzięki swej nieugiętej woli, ciekawości wychodzi na światło, ku słońcu. Może trochę przestraszona na początku, ale chce w końcu cieszyć się, czerpać więcej radości, odetchnąć pełną piersią... Metaforycznie ukazany wewnętrzny przełom życia. Niepokoi mnie plama, cień (oby nie efekt przemocy!) pod ustami dziewczyny. Co to jest?; Tak ja to widzę, a i przy okazji pozdrawiam :)
To się cieszę :)
wymowne
mocne, klimatyczne i cos mowi...... zastanawia....... to dobrze
oj bardzo!