Opis zdjęcia
Bar Poziomka, pozostalosc po zamierzchlych czasach parowek po kanadyjsku i obowiazkowych WZ-ek do kawy. Bar gdzie w strefie dla niepalacych smierdzi petami bardziej niz w tej dla palacych. Bar,gdzie w rogu stoi zawsze zarezerwowany stolik sluzbowy ze sztucznym gozdzikiem w wazonie. Bar,w ktorym zawsze mozna spotkac brodatego pana w okularach, palacego klubowe jeden za drugim,czytajacego trybune,schowanego gleboko za barem, jakby sie bal,ze zaraz ktos po niego przyjdzie i go wyprowadzi. Nie wiem dlaczego...ale lubie tam przychodzic.
ten Pan tak troche skryty w kadrze... ale wnioskuję z opisu, że pewnie tak miało być. Jeśli tak to dobrze o Tobie świadczy.. a co do ostrości nie martwiłbym się az tak bardzo - reporterskie zdjęcia często są nieostre bo przeciez trudno wyciągać statyw jeśli nie chce się być widzianym prawda? poza tym mam wrazenie ze zdjecie nie tyle jest nie ostre co ma małą go.. mnie się bardzo podoba bo ma jakiś przekaz, którym bije juz od miniaturki (przynajmniej we mnie). pozdrawiam! i zapraszam do mnie bo jeśli wierzyć w to co napisałaś w blogu, jesteś obiektywną osobą.
dzieks!:)
Fajnee.
:)
lubię to zdjęcie... perspektywę stołków... :)
a czyli taka wieprzowina po zydowsku
photopress: jestem dziewczynka, nie chlopcem:) wszystko w tym zdjeciu jest dokladnie zamierzone. marcyslaw: tak zwane z wody:) zapraszam do poziomki, sa w menu na pierwszym miejscu:)
Povalka wybrałeś świetne miejsce do zrobienia zdjęcia, lecz bedziesz musiał tam wrócić i poprawić ostrość ale tak poza tym to fajnie, że masz takie kultowe miejsce w swoim mieście. Pozdrawiam
nigdym nie jadl parowek po kanadyjsku. to takie po francusku?
Ma klimat.