O ile poprzednie jakoś się broniło linią pereł, w tym zupełnie nic nie widzę. Kadr IMHO za wąski, w mocnych punktach nie wiadomo co (bo nawet woda tam nie pobłyskuje), na dole cienie i początek szyi... Niestety, do mnie to nie przemawia, ani zmysłowo, ani artystycznie.
Konwencja zdjecia niby poprawna - ale jakos mnie nie przekonuje. Piersi piekne - nie da sie ukryc, nawet to ze ten "deszcz" plynie do gory - tez jest spoko. Ale jakos jako calosc - nie zachwyca mnie.
Wybitne nie jest, ale zdecydowanie najlepsze do tej pory. Czarne tło przemawia do mnie mocniej niż koraliki czy kaloryfer... Może zacznij trochę zmieniać kadr? :)
tak naprawde ciezko jest tu cos powiedziec konkretnego, gdyz kadr jest hmm dziwny, poza dwoma mokrymi cyckami nie widze tu nic co zwrociloby moja uwage, technicznie przecietne, ta woda zbyt intensywnie sie blyszczy, moze trzeba bylo lekko zmoczyc, np kostka lodu... nie wiem. bardziej subtelnie powinno to byc przedstawione, taki moj luzny argument. w takiej postaci niestety nie przemawia do mnie. pozdrawiam
Symetria dobra i atrakcyjna symetria
praca, mimo podpisu, niewątpliwie podobna do poprzedniej ;-)
O ile poprzednie jakoś się broniło linią pereł, w tym zupełnie nic nie widzę. Kadr IMHO za wąski, w mocnych punktach nie wiadomo co (bo nawet woda tam nie pobłyskuje), na dole cienie i początek szyi... Niestety, do mnie to nie przemawia, ani zmysłowo, ani artystycznie.
Konwencja zdjecia niby poprawna - ale jakos mnie nie przekonuje. Piersi piekne - nie da sie ukryc, nawet to ze ten "deszcz" plynie do gory - tez jest spoko. Ale jakos jako calosc - nie zachwyca mnie.
bo to deszcz a nie grad :)) fajne
Wybitne nie jest, ale zdecydowanie najlepsze do tej pory. Czarne tło przemawia do mnie mocniej niż koraliki czy kaloryfer... Może zacznij trochę zmieniać kadr? :)
mmmm
jak nizej
tak naprawde ciezko jest tu cos powiedziec konkretnego, gdyz kadr jest hmm dziwny, poza dwoma mokrymi cyckami nie widze tu nic co zwrociloby moja uwage, technicznie przecietne, ta woda zbyt intensywnie sie blyszczy, moze trzeba bylo lekko zmoczyc, np kostka lodu... nie wiem. bardziej subtelnie powinno to byc przedstawione, taki moj luzny argument. w takiej postaci niestety nie przemawia do mnie. pozdrawiam