as, dzięki za info, tedi - masz nad nami przewagę nie do odrobienia, bo my mamy tylko cienkie jakieś zoomy, a Ty możesz sobie najspokojniej w świecie podpłynąć do Modela! :D
znam kobiete ktora tam w formie urlopu pracuje na tym lodolamaczu..;)...i bylam na tej jednostce robi wrazenie wielkie a jaki czysty!!!...mucha nie siada..;)
„Stettin” zbudowany został 7 września 1933 r. i zwodowany w szczecińskiej stoczni Oderwerke. Po podniesieniu bandery 16 listopada 1933 r. i przekazaniu do eksploatacji był największym lodołamaczem pod niemiecką banderą. Był własnością ówczesnej szczecińskiej Izby Przemysłowo-Handlowej i okrętem flagowym jej flotylli lodołamaczy (pod charakterystyczną banderą z białym niedźwiedziem na niebieskim tle), w skład której wchodziły jeszcze statki „Preussen” („Prusy”), ‘Pommern” („Pomorze”), „Berlin” i „Swinemünde” („Świnoujście”). Był drugim lodołamaczem o tej nazwie. Pierwszy, o wiele mniejszy zbudowała szczecińska stocznia Vulkan w 1888 r.; po przemianowaniu go po 1927 r. na „Swinemünde” (II) „zwolnił” nazwę „Stettin” dla swojego młodszego i nowocześniejszego następcy.
Wszystkie te jednostki służyły głównie do torowania drogi statkom przez Zalew Szczeciński i Odrę oraz wchodzącym do świnoujskiego portu z Zatoki Pomorskiej. W początkowym okresie wojny, mimo braku uzbrojenia, „Stettin” został skierowany do służby w marynarce wojennej, w 1942 trafił na minę i wrócił do służby cywilnej w Szczecinie. 6 marca 1945 r. wypłynął w ostatni rejs z uciekinierami na pokładzie - kobietami, dziećmi, volkssturmem, ze Świnoujścia zabrał następną grupę uchodźców do Stralsundu, w tej samej roli uczestniczył również w ewakuacji Rugii do Kopenhagi, stamtąd dopłynął do Kilonii. Po wojnie pracował m.in. na Łabie, w porcie hamburskim oraz w Kanale i Zatoce Kilońskiej. Z eksploatacji został wycofany w 1981 r. Przed zezłomowaniem uratowała go grupa pasjonatów, którzy założywszy w tym celu Stowarzyszenie na Rzecz Lodołamacza Stettin przejęli statek, doprowadzili do uznania go za pomnik kultury landu Schleswig Holstein (w 1982), zebrali pieniądze na jego renowację, do dziś sprawują nad nim opiekę, utrzymują go i tworzą jego załogę.
Formalnie portem macierzystym „Stettina” jest obecnie miasto Lubeka, sprawujące oficjalny patronat nad byłymi mieszkańcami Szczecina i ich organizacjami, jednak na stałe sędziwy parowiec stoi w muzealnym porcie Oevelgönne w Hamburgu, gdzie dostępny jest dla zwiedzających. Jest nadal bardzo aktywny, dużo pływa, uczestniczy w wielu imprezach w całej Europie (m.in. tradycyjnie w Hamburskich Urodzinach Portu, Kieler Woche, zlotach parowców we Flensburgu, Hanse Sail Rostock), gdzie uznawany jest za ich niekwestionowaną gwiazdę.
Lodołamacz jest największym pływającym morskim statkiem parowym, który zachował rozwiązania techniczne dawnych parowych frachtowców transocenicznych. Statek posiada opalane węglem kotły i trzycylindrową maszynę parową. W czasie, gdy wchodził do eksploatacji, był statkiem niezwykle nowoczesnym, wręcz uważany był za techniczną rewelację.
Brawo Tadziu niesamowita okazja cyknac fotke takiemu plywajacemu zabytkowi (1933 rok budowy !) ! Mialem do wyboru, albo cykac z wody, albo plynac. Wybralem rejs, z wody zrobie jak bedzie wracal do Hamburga. Wiecej na temat tego lodołamacza tu: www.dampf-eisbrecher-stettin.de
as, dzięki za info, tedi - masz nad nami przewagę nie do odrobienia, bo my mamy tylko cienkie jakieś zoomy, a Ty możesz sobie najspokojniej w świecie podpłynąć do Modela! :D
ladne
Wołodytjowski masz jeszcze szanse 4-08-06 jak bedzie na Zalewie Szcz.
witaj, no ubiegłeś mnie, choć ja mam do dyspozycji tylko wybrzeże
Bezpłatne zwiedzanie statku do 4-08-2006
Ładna histryczna jednostka i tak czysto przedstawiona.
Jedną tonę węgla - ale chyba przy pełnej mocy, tzn. gdy lód kruszy, a nie jak płynie latem z wizytą sentymentalną... (??) :{)
Zwazywszy ze lodolamacz plywa (statystycznie) 30 dni w roku jest to niecodzienny widok. Dodam ciekawostke, ze spala 1 tone wegla na godzine.
trza przełamać pierwsze lody :)
tedi, asie => ściskam grabule obu panów! Z wielką przyjemnością oglądam i czytam... :{)
majac na uwadze ze to statek parowy..:)..jest piekny...:)
znam kobiete ktora tam w formie urlopu pracuje na tym lodolamaczu..;)...i bylam na tej jednostce robi wrazenie wielkie a jaki czysty!!!...mucha nie siada..;)
„Stettin” zbudowany został 7 września 1933 r. i zwodowany w szczecińskiej stoczni Oderwerke. Po podniesieniu bandery 16 listopada 1933 r. i przekazaniu do eksploatacji był największym lodołamaczem pod niemiecką banderą. Był własnością ówczesnej szczecińskiej Izby Przemysłowo-Handlowej i okrętem flagowym jej flotylli lodołamaczy (pod charakterystyczną banderą z białym niedźwiedziem na niebieskim tle), w skład której wchodziły jeszcze statki „Preussen” („Prusy”), ‘Pommern” („Pomorze”), „Berlin” i „Swinemünde” („Świnoujście”). Był drugim lodołamaczem o tej nazwie. Pierwszy, o wiele mniejszy zbudowała szczecińska stocznia Vulkan w 1888 r.; po przemianowaniu go po 1927 r. na „Swinemünde” (II) „zwolnił” nazwę „Stettin” dla swojego młodszego i nowocześniejszego następcy. Wszystkie te jednostki służyły głównie do torowania drogi statkom przez Zalew Szczeciński i Odrę oraz wchodzącym do świnoujskiego portu z Zatoki Pomorskiej. W początkowym okresie wojny, mimo braku uzbrojenia, „Stettin” został skierowany do służby w marynarce wojennej, w 1942 trafił na minę i wrócił do służby cywilnej w Szczecinie. 6 marca 1945 r. wypłynął w ostatni rejs z uciekinierami na pokładzie - kobietami, dziećmi, volkssturmem, ze Świnoujścia zabrał następną grupę uchodźców do Stralsundu, w tej samej roli uczestniczył również w ewakuacji Rugii do Kopenhagi, stamtąd dopłynął do Kilonii. Po wojnie pracował m.in. na Łabie, w porcie hamburskim oraz w Kanale i Zatoce Kilońskiej. Z eksploatacji został wycofany w 1981 r. Przed zezłomowaniem uratowała go grupa pasjonatów, którzy założywszy w tym celu Stowarzyszenie na Rzecz Lodołamacza Stettin przejęli statek, doprowadzili do uznania go za pomnik kultury landu Schleswig Holstein (w 1982), zebrali pieniądze na jego renowację, do dziś sprawują nad nim opiekę, utrzymują go i tworzą jego załogę. Formalnie portem macierzystym „Stettina” jest obecnie miasto Lubeka, sprawujące oficjalny patronat nad byłymi mieszkańcami Szczecina i ich organizacjami, jednak na stałe sędziwy parowiec stoi w muzealnym porcie Oevelgönne w Hamburgu, gdzie dostępny jest dla zwiedzających. Jest nadal bardzo aktywny, dużo pływa, uczestniczy w wielu imprezach w całej Europie (m.in. tradycyjnie w Hamburskich Urodzinach Portu, Kieler Woche, zlotach parowców we Flensburgu, Hanse Sail Rostock), gdzie uznawany jest za ich niekwestionowaną gwiazdę. Lodołamacz jest największym pływającym morskim statkiem parowym, który zachował rozwiązania techniczne dawnych parowych frachtowców transocenicznych. Statek posiada opalane węglem kotły i trzycylindrową maszynę parową. W czasie, gdy wchodził do eksploatacji, był statkiem niezwykle nowoczesnym, wręcz uważany był za techniczną rewelację.
Brawo Tadziu niesamowita okazja cyknac fotke takiemu plywajacemu zabytkowi (1933 rok budowy !) ! Mialem do wyboru, albo cykac z wody, albo plynac. Wybralem rejs, z wody zrobie jak bedzie wracal do Hamburga. Wiecej na temat tego lodołamacza tu: www.dampf-eisbrecher-stettin.de
200% statyczne
ladny obiekt
O, to jest prawdziwy lodołamacz... [as mnie wprowadził w błąd...] :{)
płynie sobie statek, a ja mu cyknąłem :/
Lodołamacz w taką pogodę to naprawdę brutalny sarkazm z Twojej strony... ;)