hmm...skojarzenia mniemam wcale az tak dalekie od prawdy nie sa, choc swiadkiem nie bylam. nooo i ktos te drzwi musial wywarzyc bo dotychczas byly zamkniete a jedyne wejscie to przez rozbite okno. generalnie obiekt jest poddawany nieustannej dewastacji, glownie za sprawa pijanej nazwijmy-mlodziezy i nie tylko.
Nie wiem czemu, ale przyszły mi na myśl irracjonalne skojarzenia z włamaniem lub jakas awanturą, tak czy siak z czyms bardzo burzliwym co rozegrało sie przed chwilą. Podoba mi sie ;)
hmm...skojarzenia mniemam wcale az tak dalekie od prawdy nie sa, choc swiadkiem nie bylam. nooo i ktos te drzwi musial wywarzyc bo dotychczas byly zamkniete a jedyne wejscie to przez rozbite okno. generalnie obiekt jest poddawany nieustannej dewastacji, glownie za sprawa pijanej nazwijmy-mlodziezy i nie tylko.
Nie wiem czemu, ale przyszły mi na myśl irracjonalne skojarzenia z włamaniem lub jakas awanturą, tak czy siak z czyms bardzo burzliwym co rozegrało sie przed chwilą. Podoba mi sie ;)
mimo ze syf tam taki siakis z prawej, to zdjecie mi sie podoba, bo jakos kojarzy mi sie z dziecinstwem