arrakis_dune, hi fi: no to właśnie wróciłem i muszę powiedzieć, że ten rejon mnie po prostu "prześladuje", tym razem byłem na Przełęczy pod Chłopkiem, i podobnie jak na szlaku na Rysy w drodze powrotnej była burza, ulewa i gradobicie :) Slawomirek: myślę, że sytuacja , którą opisałeś była pod pełną kontrolą tego ojca, ja natomiast pomiędzy Świnicą a Zawratem spotkałem trzy ciekawe rodzinki, pierwsza to facet w pantoflach, garniturowych spodniach i koszuli wizytowej, z żoną co prawda bardziej po sportowemu ubraną bo w obcisłe spodnie i synem na oko 18 lat, który na Świnicy zobaczył dalszy ciąg szlaku na Zawrat i krzyczał "chodźcie, tam jeszcze jest ścieżka, gdzieś się przejdziemy" na to mama "to ja weszłam na górę(Świnicę), a teraz muszę schodzić"; i rodzina numer 2 i 3, to tatusiowie i mamusie i po dwójce dzieci w wieku na oko 6 - 8 lat, oczywiście wszyscy w adidaskach i bez żadnej wiedzy gdzie idą i co ich czeka na szlaku, żadnych plecaków i ciepłych ubrań, mieli to szczęście, że akurat w tym dniu mimo niepewnej pogody nie padało; myślałem wcześniej, że takie opowieści są trochę przesadzone, ale widzę, że wyjście z wagonika na Kasprowym powoduje zanik logicznego myślenia; Pusia: dzięki za życzenia, pogoda na OP była o tyle dobra, że nie padało, a o widoczności nie ma po prostu co mówić, chmury ;) pozdrawiam Wszystkich :)

Marcych: jadę z żoną i dwoma synami (10 i 18), i w związku z tym plan jest taki, że w jeden dzień podchodzimy od Kasprowego do Przełęczy Świnickiej i puszczam żonę z młodszym do Murowańca, a ze starszym idziemy przez Świnicę i Zawrat na ile czas pozwoli i zejście do Murowańca; innego dnia podobna historia tylko od strony Przełęczy Krzyżne, no i na deser dopełniem to co nie przeszedłem (prawdopodobnie od Koziej przez Kozi do Żlebu Kulczyńskiego) zobaczymy co z tych planów wyjdzie; męczy mnie tylko sama myśl o dotarciu do Kużnic i dalej do Gąsienicowej ;)) 007areka: po powrocie myslę, że coś wrzucę, oby tylko nie lało ;)) Malczer: wolałbym bez niej, a dopiero cudo by było; Maciek: no to trzeba zebrać kilku chętnych i zrobić wypad jesienny na kilka dni, koszty nam się rozłożą, mogę powiedzieć, że 2 osoby już mam :)) pozdrawiam wszystkich :))

NURT, automatic lover: ani opar, ani obramowanie nie wydawało mi się w tym momencie piękne, szkoda mi było tych widoków, które zostały przesłonięte, a z drugiej strony to przy widoczności na 20m pewniej się szło :) pozdrawiam wszystkich :)