Peiter < byłam u inżyniera Blusa - taka postać, że posiedzieć (cudzysłowizm maniakalny, niedoleczony uraz litery "W". No i te "dzieciaki"! Czyli pacjent ;) Fajnie bylo < Czekannyja/VenusInFurs pięknie brzmiąca, dołączona do kolekcji, dzięki (metachnet i metaxa to dwa różne uzależnienia, w łikendy za kołnierz nie wylewam, a na codzień metachnet ;-)).
UWAGA! znalazłem prawdziwego "agregata" na tym forum - Blues50. Facet ma wręcz rewelacyjny, nadęty i zarozumiały blog. Pod ostatnim zdjęciem dostał od ludzi kilka krytycznych, ale mz nieagresywnych uwag - zaczął się zalic, ze taka jest ta "młodzież" i ze mu "dokopali". QUO VADIS PLFOTO Z TAKIMI PACJENTAMI JAK BLUES50?
"na fotce bucik zza pieca wygląda" a na LP "MonolithicBaby" Monstery śpiewają "...Shiny, shiny, shiny boots of leather" w kawałku "VenusInFurs". I tu psze Państwa mamy już blisko do Velvetów i tym samym do Lou REEDa (ha! niskie tony ha!) :))
Pani Metachnetowa - ja Ciebie powiadam - Ty sprawdź "Dopes To Infinity" / Malczer - Lee Hooker? wiesz.. no chciał bardzo... ale wtedy akurat mi się baterie w aparacie wyczerpały:/ Pudło.
na fotce bucik zza pieca wygląda (jest już dodatkowy ślad). Tyle merytoryki. Monsterów pokochałam z racji relacji z Blekiem Szabatem (przy którym doznawałam omdleń dziewczęcych) - do imentu odsłuchuję "SpinOfGod" (Ozium! SnakeDance!,..) Pozdr.:))
kolorystycznie - zgniło-zielono, czyli wyśmienicie. ...niskie tony, niskie tony... to musi być JimmiPage! (biały marynarek zapożyczył z okładki "In Through the Out Door") hę? :))
Hm, wygląda trochę jak przygotowane do wysadzenia :) BTW, żeby nie śmiecić, ale widziałem Twoją wypowiedź Yagi, i start Kareza w konkursie (nie neguję jego świetnych zdjęć), to tak jak występ Budki Suflera na festiwalu w Opolu :P...
genialne
swietna klatka:)
reamones - to jest zdjęcie
heeeeee,,,co to,,,,,?
Cugowski chciał, nawet bardzo.. ale wiesz.. ja zdjęcia tylko bassmanom robię, odmówiłem panu senatorowi / Pudło
To może to jest, przepraszam, Cugowski? :D
mogę zdradzic jedno - co prawda to basista, ale to nie ja :) (Aleks - wiem, ze jesteś zawiedziony)
na zdjęciu - E.Clapton-nie, J.Satriani- nie, J.Lee Hooker-nie, L.Reed - nie. Strach pomyśleć KTO.
Peiter < byłam u inżyniera Blusa - taka postać, że posiedzieć (cudzysłowizm maniakalny, niedoleczony uraz litery "W". No i te "dzieciaki"! Czyli pacjent ;) Fajnie bylo < Czekannyja/VenusInFurs pięknie brzmiąca, dołączona do kolekcji, dzięki (metachnet i metaxa to dwa różne uzależnienia, w łikendy za kołnierz nie wylewam, a na codzień metachnet ;-)).
aha, ale wiesz, że wolę Rankina Abdullaha :):):)
ﻑﻗ Arturo Perez - Reverte - Cmentarzysko bezimienych statków, Szachownica Flamandzka, Klub Dumas itd
UWAGA! znalazłem prawdziwego "agregata" na tym forum - Blues50. Facet ma wręcz rewelacyjny, nadęty i zarozumiały blog. Pod ostatnim zdjęciem dostał od ludzi kilka krytycznych, ale mz nieagresywnych uwag - zaczął się zalic, ze taka jest ta "młodzież" i ze mu "dokopali". QUO VADIS PLFOTO Z TAKIMI PACJENTAMI JAK BLUES50?
George H chciał, nawet bardzo... i dzwonil... no nie doczekał... a juz sie pakowałem
no własnie Jafciu - Revert, hm?
Karola - kto to ten Revert? :) / Łysy - da sie, da :) / Metaxa - "VenusInFur" Ciebie polecam w wersji Ukrainians:)
bardziej sie nie da ;)
ﻑﻗ jak bym czytała Reverte'a... ale się ludziska srodze zawiodą >:} muhihihihihihi
"na fotce bucik zza pieca wygląda" a na LP "MonolithicBaby" Monstery śpiewają "...Shiny, shiny, shiny boots of leather" w kawałku "VenusInFurs". I tu psze Państwa mamy już blisko do Velvetów i tym samym do Lou REEDa (ha! niskie tony ha!) :))
tu na zdjęciu może Gorge Harrison. Co prawda GH leworęczny był - ale zdjęcie zrobione z tyłu - więc lewe jest prawe i odwrotnie ;-)
Panie Peiter - Pan nie musisz dużo do mnie rozmawiać - słówko kiedyś rzucone wystarczyło. "DopesToInfinity" - zaimplementowane (EgoLivingPlanet:)
Pani Metachnetowa - ja Ciebie powiadam - Ty sprawdź "Dopes To Infinity" / Malczer - Lee Hooker? wiesz.. no chciał bardzo... ale wtedy akurat mi się baterie w aparacie wyczerpały:/ Pudło.
Lee Hooker?
na fotce bucik zza pieca wygląda (jest już dodatkowy ślad). Tyle merytoryki. Monsterów pokochałam z racji relacji z Blekiem Szabatem (przy którym doznawałam omdleń dziewczęcych) - do imentu odsłuchuję "SpinOfGod" (Ozium! SnakeDance!,..) Pozdr.:))
jutro się wyjaśni :) jak tam Wyndorfizmy? próbowała Pani?
jak nie może, to chyba Satriani;)
może Wólczanka. a może Armani. o morze to na pln od Rewala
za zdjęcie mógł zapłacić Satch. Ale ta biała marynarka! A może? ;)
idze do ulubionych za bloga :D
ciekawe, fajnie jak pokazuje się detale z życia - ja niemam do tego smykałki...ale lubie podziwać u innych że z niczego robią bdb foto...Pozdrav
Clapton bardzo chciał, ale nie maiał mi czym zaplacić za zdjecie. Pudlo.
Clapton?
odsłuch to podstawa a obgląd ci się udał :)
hehe fajne ;)
myślę, że za trzy dni sytuacja powinna się wyjaśnić :)
kolorystycznie - zgniło-zielono, czyli wyśmienicie. ...niskie tony, niskie tony... to musi być JimmiPage! (biały marynarek zapożyczył z okładki "In Through the Out Door") hę? :))
jezzowe podejscie do fotografii muzycznej....
ciekawe
ƒ ciekawe :)
no to mi teraz dowaliłeś po całości ;)
Aleks - nie udawaj ze nie poznaleś:)
Malczer - u nas w kibucu chlopaki mówią na to Black Szabas :)
Na BS to ja lubię Black Sabbath :) I tyle :O)
Malczer - od Budki Suflera wolę Butthole Surfers, też na "B S" a ciekawsze. A co do Kareza - napisałem wszystko pod moim poprzednim i kończę temat.
biały miał mundurek :) co to za kapela, a? ;)
Hm, wygląda trochę jak przygotowane do wysadzenia :) BTW, żeby nie śmiecić, ale widziałem Twoją wypowiedź Yagi, i start Kareza w konkursie (nie neguję jego świetnych zdjęć), to tak jak występ Budki Suflera na festiwalu w Opolu :P...
przemawia, przemawia... zwłaszcza niskie tony... mmmniamniam..:)
no widzisz? ... nie przemawia ... nie postarales sie ... :))
bez koloru i więcej góry - piec bardzo przytłacza. poza tym ok. pozdrawiam. p.s. cała seria bardzo ciekawa.
hmm chyba autor mial glebsza mysl, ja nie kumam