zapewne przypadkowo dla autora ale dzisiaj ta fotografia już inaczej przemawia. i jak tu nie powiedzieć, że polityka nie wciska się nam wszystkimi drzwiami?
moja koleżanka, która studiuje na ASP fotografię, mówi, że dobre zdjęcie to takie, na które wystarczy spojrzeć, by zobaczyć o co w niej chodzi i dostrzec jakąś historię. To oczywiście bardzo trudne [sama mam z tym problemy], ale myślę, że w przypadku tego zdjęcia to najlepszy komentarz.
Historia niby sama przez się narzuca (znany publicysta, spotkanie z czytelnikami, a może prywatne?), ale tutaj niestety nie udaje się jej dostrzec. Passent jest nieostry, rozmazany, za ciemny a białe przedmioty w prawym dolnym rogu w ogóle nie dają się zidentyfikować. Ale jak trochę poćwiczysz to będzie dobrze. Powodzenia :)
zapewne przypadkowo dla autora ale dzisiaj ta fotografia już inaczej przemawia. i jak tu nie powiedzieć, że polityka nie wciska się nam wszystkimi drzwiami?
jgn chyba nie do końca ma rację ;)
moja koleżanka, która studiuje na ASP fotografię, mówi, że dobre zdjęcie to takie, na które wystarczy spojrzeć, by zobaczyć o co w niej chodzi i dostrzec jakąś historię. To oczywiście bardzo trudne [sama mam z tym problemy], ale myślę, że w przypadku tego zdjęcia to najlepszy komentarz. Historia niby sama przez się narzuca (znany publicysta, spotkanie z czytelnikami, a może prywatne?), ale tutaj niestety nie udaje się jej dostrzec. Passent jest nieostry, rozmazany, za ciemny a białe przedmioty w prawym dolnym rogu w ogóle nie dają się zidentyfikować. Ale jak trochę poćwiczysz to będzie dobrze. Powodzenia :)