Fernando? Moze i tak, ale ja bym unikal z nim spotkania. Miescowa mlodziez szczegolnie upodobala sobie lapanie takich byczkow podczas gdy te zywo zasuwaja uliczka. Na poczatku lapia za ogon zeby byk zwolnil, poczym ktorys z lokalnych bohaterow lapie byka za rogi! W lewym gornym rogu widac niewyraznie jak 5 malolatow zatrzymalo jednego.
podoba mi się:)
bardzo dobra reporterka :o) ale chyba trzeba było zwiewać jak nadjeżdżali? :o)
fajne konie, takie.. male :))) A na zdjęciu dużo się dzieje +
bardzo dobre, pozdrawiam
Bardzo dobre zdjecie ! Pozdrawiam i zapraszam do siebie.
Fernando? Moze i tak, ale ja bym unikal z nim spotkania. Miescowa mlodziez szczegolnie upodobala sobie lapanie takich byczkow podczas gdy te zywo zasuwaja uliczka. Na poczatku lapia za ogon zeby byk zwolnil, poczym ktorys z lokalnych bohaterow lapie byka za rogi! W lewym gornym rogu widac niewyraznie jak 5 malolatow zatrzymalo jednego.
bardzo dobra reporterka. świetne kolorki.
jaka ja jestem przeciwna temu!! wrrr...głupota ludzka
tak na to patrzę... oni sobie tak spokojnie w grupie jadą? to musi byc byczek Fernando :)
fajne :)))
fju fju .... ladnie zlapane :)
o ho ho .. byczka prowadza ?? :)
dobrze uchwycone, dynamiczne:)
szerzej... szerzej... ale i tak fajna reporterka... ale ramki wyrzuciłbym