Ocena będzie widoczna gdy zagłosuje co najmniej 5 osób.
mało ocen
Opis zdjęcia
zrobione dokładnie 61 lat i trzy miesiące po najdłuższym dniu...jedna z nielicznych, a może i jedyna z "tamtych" plaż, na której mimo ładnej pogody brak jest plażowiczów...
Canon EOS 300, obiektyw standard, robione z ręki
:)) cienko Ci idzie to trollowanie... proponuję, byś po prostu pod całym portfolio napisał, że nie podobają Ci się moje fotografie. Bo miałem czelność napisać, że jedna z Twoich mi się nie podoba... :))
Masz dużo racji - ale mimo wszystko to po prostu "się czuje" tam będąc. Żadnych formalnych zakazów przecież nie ma. Na plażach Utah, Juno, Gold, w pobliżu bunkrów opalają się tysiące...pozdrawiam
Chociaż wiesz, po głębszym przemyśleniu, dochodzę do wniosku, że aczkolwiek pamięć nie powinna umrzeć, to Oni walczyli właśnie o to, żebyśmy mogli opalać się na tych (i innych) plażach. Tak na dobrą sprawę zarówno Westerplatte jak i Hel (2 października 1939, krew lała się miesiąc), a ten drugi szczególnie powinny być też miejscami, o których się pamięta. U nas też, albo szczególnie takich miejsc nie brakuje...
Wiem do czego zmierzasz od początku. Na tych plażach zginęło całe stado chłopa, dosłownie ziemia przesiąknięta była od krwi. Niestety u nas, aż takiego szacunku dla takich miejsc z mlekiem matki się nie wysysa. Tego trzeba się nauczyć, a kto ma to zrobić?? DJ Rapper, czy może zapruty na większości lekcji historyk, który z historią ma niewiele wspólnego. To już nowe pokolenia. Oni chyba nie chcą o tym pamiętać, nawet ku przestrodze. :)))
pogoda plażowa, no może wiatr był - ale chodzi głównie o to, że przy plażowej pogodzie na tej plaży prawie nikt się nie opala - i to jest wspaniałe...:)
:)) cienko Ci idzie to trollowanie... proponuję, byś po prostu pod całym portfolio napisał, że nie podobają Ci się moje fotografie. Bo miałem czelność napisać, że jedna z Twoich mi się nie podoba... :))
Nie będę krytykował. Nie podoba mi się - wykonanie, kadr, obróbka...
Właśnie mija kolejna - 63 rocznica. Najdłuższy Dzień...
Masz dużo racji - ale mimo wszystko to po prostu "się czuje" tam będąc. Żadnych formalnych zakazów przecież nie ma. Na plażach Utah, Juno, Gold, w pobliżu bunkrów opalają się tysiące...pozdrawiam
Chociaż wiesz, po głębszym przemyśleniu, dochodzę do wniosku, że aczkolwiek pamięć nie powinna umrzeć, to Oni walczyli właśnie o to, żebyśmy mogli opalać się na tych (i innych) plażach. Tak na dobrą sprawę zarówno Westerplatte jak i Hel (2 października 1939, krew lała się miesiąc), a ten drugi szczególnie powinny być też miejscami, o których się pamięta. U nas też, albo szczególnie takich miejsc nie brakuje...
po wizycie tam jestem cały czas pod wrażeniem podejścia jakie do pamięci tam jest...:)
Dobre zdjęcie, faktycznie, brak plażowiczów zmusza do zastanowienia...
Wiem do czego zmierzasz od początku. Na tych plażach zginęło całe stado chłopa, dosłownie ziemia przesiąknięta była od krwi. Niestety u nas, aż takiego szacunku dla takich miejsc z mlekiem matki się nie wysysa. Tego trzeba się nauczyć, a kto ma to zrobić?? DJ Rapper, czy może zapruty na większości lekcji historyk, który z historią ma niewiele wspólnego. To już nowe pokolenia. Oni chyba nie chcą o tym pamiętać, nawet ku przestrodze. :)))
:) ale ta plaża to chyba pusta nie dlatego, że chętnych nie ma, albo po sezonie jest...to chyba jedyna taka plaża w Europie...:))
Jasne. :))) Też bym tak chciał. :))) Wyobraź sobie którąkolwiek z "Naszych" plaż pustą. :)))
pogoda plażowa, no może wiatr był - ale chodzi głównie o to, że przy plażowej pogodzie na tej plaży prawie nikt się nie opala - i to jest wspaniałe...:)
Fajne miejsce. Pogoda niezbyt plażowa, ale nie zawsze jest pełnia lata i piękna pogoda. :)))
:)) miło mi - ale to zdjęcie zamieściłem z czysto emocjonalnych względów...:))
Zdecydowanie wolę jako zdjęcia Twoje góry. Historyczne miejsce, ale fotka (+--). Pozdrawiam
ciekawe