Piotrze Kłosowski - do tego gniazda nie maja szans sie dostac, jest tak zabezpieczone ze czlowiek golymi rekoma tez by sie nie dostal wiec bez obaw, nie jestem poczatkujacym fotografem wiec to nie jest mania fotografowania nowym kupionym aparatem, dlatego tekst z ludzmi ktorzy sobie kupuja aparaty o fotografuja przyrode na potege nie do mnie.
I to nie postawa, bo to co zrobilem to zrobilem siwadomie, zreszta zaluje jednak ze wybralem jedno z serii bo na dwoch innych zdjeciach ktore zrobilem po tym jes pokazane ja rodzice nadal dokarmiaja mlode bez zadnych ogrodek.
Z drugiej strony Spider po czesci ma racje, no ale coz nie jestem zadnym tam slanym itd. wiec musze sie jakos bronic :)
A wiesz o tym, że sroki nauczyły się podpartywać ludzi (np. fotografujących takie gniazdo) i korzystają z tego? A korzystają oczywiście zjadając jaja lub młode... Znam takie udokumentowane przypadki...
Choc zdjęcie ładne, ciekawa kolorystyka, to temat kontrowersyjny i jestem na NIE... Przykro mi. Coraz więcej ludzi kupuje sobie aparaty, coraz więcej ludzi fotografuje i coraz więcej ludzi fotografuje przyrodę. Niektóre gatunki cierpią z tego powodu już teraz (np rybołów). Pewnie nic złego im nie zrobiłeś, ale to taka postawa w stylu - nic się nie stało, że wyrzuciłem ten papierek - przeciez to tylko jeden mały papierek. Ale co by było, żeby każdy tak myślał????
Wiesz bo to jest tak nie jesteś sławnym fotografem ,ani żadnym z czasopism...to nie wiesz jak się zachować w takiej chwili...nie liczy się to że np. kochasz przyrode i nie zranił bys jej , albo to że np. dany ptak - zwierze przyzwyczaiło się do Ciebie na tyle że się nie boi jak podchodzisz...znam ten ból pokazywania takich fot...i nic Twe przekonywania nie pomogą , mawet te ze cała rodzinka została odchowana i teraz sobie już lata...nawet jeśli bedziesz miał fotke jak sobie latają...Ja sam mam nadzieje że wiesz co robisz...i licze na to że maluchy się odchowają i będą Tobie śpiewać ...Jeśli się tak stanie to masz chłopie szczeście jakie i mnie kiedyś spotkało , jedny minus jest taki że nim możesz się tylko sam cieszyć bo inni tego nie zrozumieją...Pozdrav
To mają szczęście, że rodzice ich nie opuścili. Chodzi mi o to, że ogólnie jest przyjęty pogląd, iż wykonywanie takich zdjęć jest nieetyczne (patrz zasady fotografii przyrodniczej). A dyskwalifikacja znaczy to, że gdybyś chciał takie zdjęcie zgłosić do konkursu lub na wystawę - to nie zostałoby przyjęte. Pozdrawiam, bez obrazy.
dlaczego dyskwalifikacja?? nic im sie nie stalo, zyja, maja sie dobrze, rodzice nadal karmia, sa zdrowe, wiec nie rozumiem oburzenia i nic nie zostalo uszkodzone
sliczne maja zolte dziubki;P
Piotrze Kłosowski - do tego gniazda nie maja szans sie dostac, jest tak zabezpieczone ze czlowiek golymi rekoma tez by sie nie dostal wiec bez obaw, nie jestem poczatkujacym fotografem wiec to nie jest mania fotografowania nowym kupionym aparatem, dlatego tekst z ludzmi ktorzy sobie kupuja aparaty o fotografuja przyrode na potege nie do mnie. I to nie postawa, bo to co zrobilem to zrobilem siwadomie, zreszta zaluje jednak ze wybralem jedno z serii bo na dwoch innych zdjeciach ktore zrobilem po tym jes pokazane ja rodzice nadal dokarmiaja mlode bez zadnych ogrodek. Z drugiej strony Spider po czesci ma racje, no ale coz nie jestem zadnym tam slanym itd. wiec musze sie jakos bronic :)
A wiesz o tym, że sroki nauczyły się podpartywać ludzi (np. fotografujących takie gniazdo) i korzystają z tego? A korzystają oczywiście zjadając jaja lub młode... Znam takie udokumentowane przypadki...
Choc zdjęcie ładne, ciekawa kolorystyka, to temat kontrowersyjny i jestem na NIE... Przykro mi. Coraz więcej ludzi kupuje sobie aparaty, coraz więcej ludzi fotografuje i coraz więcej ludzi fotografuje przyrodę. Niektóre gatunki cierpią z tego powodu już teraz (np rybołów). Pewnie nic złego im nie zrobiłeś, ale to taka postawa w stylu - nic się nie stało, że wyrzuciłem ten papierek - przeciez to tylko jeden mały papierek. Ale co by było, żeby każdy tak myślał????
Wiesz bo to jest tak nie jesteś sławnym fotografem ,ani żadnym z czasopism...to nie wiesz jak się zachować w takiej chwili...nie liczy się to że np. kochasz przyrode i nie zranił bys jej , albo to że np. dany ptak - zwierze przyzwyczaiło się do Ciebie na tyle że się nie boi jak podchodzisz...znam ten ból pokazywania takich fot...i nic Twe przekonywania nie pomogą , mawet te ze cała rodzinka została odchowana i teraz sobie już lata...nawet jeśli bedziesz miał fotke jak sobie latają...Ja sam mam nadzieje że wiesz co robisz...i licze na to że maluchy się odchowają i będą Tobie śpiewać ...Jeśli się tak stanie to masz chłopie szczeście jakie i mnie kiedyś spotkało , jedny minus jest taki że nim możesz się tylko sam cieszyć bo inni tego nie zrozumieją...Pozdrav
___bdb
daj, daj, daj... :-) fajny kadr
Pozastawiając kwestie etyczne na uboczu, to technicznie jest więcej niż dobre :).
nie zglosilbym i przyznam ze mialem obawy ale bylem bardzo ostrozny wlasnie dlatego zeby rodzice nie zostawili mlodych
To mają szczęście, że rodzice ich nie opuścili. Chodzi mi o to, że ogólnie jest przyjęty pogląd, iż wykonywanie takich zdjęć jest nieetyczne (patrz zasady fotografii przyrodniczej). A dyskwalifikacja znaczy to, że gdybyś chciał takie zdjęcie zgłosić do konkursu lub na wystawę - to nie zostałoby przyjęte. Pozdrawiam, bez obrazy.
jest ale tu nie bylo, zapewniam i na zadne drzewo nie wlazilem zeby jesfotografowac, poprostu zalegly sie w skrzynce z licznikiem pradu
ryzyko zawsze jest
dlaczego dyskwalifikacja?? nic im sie nie stalo, zyja, maja sie dobrze, rodzice nadal karmia, sa zdrowe, wiec nie rozumiem oburzenia i nic nie zostalo uszkodzone
fotografia gniazdowa, dyskwalifikacja.
jest fantastyczne, pozdrawiam
ładniusie.. ale pewnie były zestresowane
tak nie wolno - szkoda ptaszków