apropo twojego pytania o podejście na giewont jest ok od strążyskiej szlak jest zamknięty ale tylko w 3 czy 4 miejscach zeszła lawina i idzie sie po śniegu, natomiast od piekiełka to jest ostra jazda sam śnieg żadnych zakosów żadnego szlaku wolna amerykanka weź jakąś folie lub jabuszko bo ślizgać to się tam można. ja zjeżdzałem z przełęczy pod wołowcem w maju zaje fajna sprawa. co do zdjęcia to jest ok. pozdrawiam
apropo zjazdow z gorki to ten sport zowie sie - "DUPING" jak narazie najdluzszy slizg zaliczylem z kolezankom zlebem o piknej nazwie piekiełko ale to bylo wyjscie w tatry ...... :)
milych szusow
dzieki:-) folie do "DUPINGU" oczywiscie biore;) hehe
apropo twojego pytania o podejście na giewont jest ok od strążyskiej szlak jest zamknięty ale tylko w 3 czy 4 miejscach zeszła lawina i idzie sie po śniegu, natomiast od piekiełka to jest ostra jazda sam śnieg żadnych zakosów żadnego szlaku wolna amerykanka weź jakąś folie lub jabuszko bo ślizgać to się tam można. ja zjeżdzałem z przełęczy pod wołowcem w maju zaje fajna sprawa. co do zdjęcia to jest ok. pozdrawiam
spox ;-)
apropo zjazdow z gorki to ten sport zowie sie - "DUPING" jak narazie najdluzszy slizg zaliczylem z kolezankom zlebem o piknej nazwie piekiełko ale to bylo wyjscie w tatry ...... :) milych szusow
brrrrr... jednak jesienią czy latem jest tam milej, a już napewno cieplej... :) Fajna fotka :) Pzdr
podoba się, pozdrawiam
zaluj;-) ja wracam w ten weekend, mam nadzieje ze sniegu jeszcze bedzie masa i zjade sobie na dupie z jakiejs gorki;-)
fajny widoczek jakby nie nagle sprawy .... bysmy sie pewnie tam spotkali na 1 maja :)
dobre
jak z NG
bardzo dobre
dobre