a mi sie odobaja te "ludziki na horyzoncie" własnie, i tu jest dowód na o jak róznymi jestesmy ludźmi, jednemu sie podoba to drugiemu tamto, ale to oczywiste, po co ja o tym pisze, ale wracająo do zdjęia to, tu znów troszke za dużo dolu jak dla mnie, no ale moze tobie o to wlasnie chodzilo, jednak lekki nieporzadek kadru tu jest, dziecko i spory kawał drogi, a z drugiej strony na horyzoncie jacys ludziei drzewa, ciekawe nad czym tu chciales skupic wsoja uwage, no na dziecku odpowiesz, ale nieppotrzebny ten kawal muru jeszcze po prawej, o alle sie rozpisalam.mimo tego masz plusa za pomysl.
podsumowujac, to bałagan w kadrze.
a mi sie odobaja te "ludziki na horyzoncie" własnie, i tu jest dowód na o jak róznymi jestesmy ludźmi, jednemu sie podoba to drugiemu tamto, ale to oczywiste, po co ja o tym pisze, ale wracająo do zdjęia to, tu znów troszke za dużo dolu jak dla mnie, no ale moze tobie o to wlasnie chodzilo, jednak lekki nieporzadek kadru tu jest, dziecko i spory kawał drogi, a z drugiej strony na horyzoncie jacys ludziei drzewa, ciekawe nad czym tu chciales skupic wsoja uwage, no na dziecku odpowiesz, ale nieppotrzebny ten kawal muru jeszcze po prawej, o alle sie rozpisalam.mimo tego masz plusa za pomysl.
caly czas sie usmiecham ... po ostatnim zdjeciu
A mnie się podoba. Nawet nie wiem, dlaczego. Jakieś takie ciepłe jest, ujęło mnie...
koncept nawet, nawet ale te ludziki z na horyzoncie to tak nie za bardzo