Pawel: Nie, to stawik na "letniskowym rancho" ;-) moich rodziców. Ok 100 km od Z-cia w kierunku na Częstochowę (a dokładnie kierunek Olesno). Pięknie tam i spokojnie - dom otoczony lasem. No i wody dużo, bo oprócz stawu jeszcze płynie rzeka (Liswarta). Nasze bajorka też są bardzo ładne - mam ładny wschód słońca nad zalewem Kostkowice. Pozdrawiam

Z tego co pamiętam (bo ta fota ma już jakieś 5 lat) to była Superia 400. Na odbitce wyglada to duzo lepiej. Szkoda, ze nie mialem mozliwosci zeskanowac negatywu, bo gdzieś przepadł. To ujęcie robiłem kilka razy i dopiero wersja z wychodzącym zza chmur słońcem była dobra. Bez dodatkowego światła było buro i szaro a mgła wyglądała jak ciężka puchowa pierzyna.

Też tego żałuję, ale gdybym zaczął inaczej kadrować, to wpadłbym do wody - robione było z wąskiej grobli (jakiś 1m szerokości, do tego bardzo grząsko).

Tak, tytuł trochę jak z M.Bilińskiego (u niego jest "Dom w dolinie mgieł)

:-)) Mgła z natury jest mało kontrastowa :-) ( a drzewa i tak nie wyprostuję, i już! ;-)))

Te chmurki to unosząca się mgła z nad stawu i mokradeł na granicy lasu. Robione (o ile dokłanie pamiętam, bo było dawno temu) w bardzo ciepły letni dzień dzień w godzinach wieczornych. Było po ulewnym deszczu i pojawiły się takie właśnie widoki.