lubię zdjęcia, na których widać, że są wycinkiem rzeczywistości. aż ręka świerzbi, żeby pogonić obiektywem za spadochroniarzem, ale autor uchwycił chwilę tuż przed, i dobrze. gdyby ten spadochroniarz był w jakimkolwiek innym punkcie, zdjęcie byłoby dobre, ale tuzinkowe. ot, pocztówka ze spadochroniarzem.
lubię zdjęcia, na których widać, że są wycinkiem rzeczywistości. aż ręka świerzbi, żeby pogonić obiektywem za spadochroniarzem, ale autor uchwycił chwilę tuż przed, i dobrze. gdyby ten spadochroniarz był w jakimkolwiek innym punkcie, zdjęcie byłoby dobre, ale tuzinkowe. ot, pocztówka ze spadochroniarzem.
technicznie zajebiste. podoba sie na maxa. nie wiem tylko co myslec o kadrze. wiec nie bede na ten temat myslal ;]