a dzisiaj jeden młodziak, co dobre chęci miał, rzucił się do pomocy, coby wózek z dzieckiem do autobusu zapakować, ale jeszcze mu się od matki oberwało, co za krótkie ręce miała i wózek przy po schodach wnoszeniu przechył złapał i wtem ona ryknęła na niego, uczynnego człowieka, niemiłosiernie - BO MI PAN DZIECKO Z WÓZKA WYRZUCI, DZIECKO Z WÓZKA MI WYRZUCIĆ CHCIAŁ- ale po co tyle huku, dziecko trzymało się same..
Toś neczku odkopał :)
ihaaaaaa (Mistrz)
boskie:)
...
a dzisiaj jeden młodziak, co dobre chęci miał, rzucił się do pomocy, coby wózek z dzieckiem do autobusu zapakować, ale jeszcze mu się od matki oberwało, co za krótkie ręce miała i wózek przy po schodach wnoszeniu przechył złapał i wtem ona ryknęła na niego, uczynnego człowieka, niemiłosiernie - BO MI PAN DZIECKO Z WÓZKA WYRZUCI, DZIECKO Z WÓZKA MI WYRZUCIĆ CHCIAŁ- ale po co tyle huku, dziecko trzymało się same..
piekne jest
dobrze, że jeszcze "fak ju" nie pokazał.... :-)
koszałek opałek zaczerpnięty z Lyncha...cudne dziecię i jakże gustownie wystylizowane...czubeczek na medal choć budzi pewien niepokój...:)
sklejanki z m pythona to tez 1 co mi przyszlo na mysl ...
jezuuuuuuu, to jak on jechał? dwa machy wyciąga? :) fajne :)
hehehehe ;)
porazajace ;)
ala Monty Python :P
to jest moje ulubione zdjęcie, carramba, perfecto
tylko mi sie nie smiac z czubka prosze
Very cymes! :-))) Ten czubek to mi się z "Dniem świra" kojarzy (tato robił?) ;-) Bardzo pozytywnie, zresztą.
Stuhr?? swietne.. pzdr!
mueheheheheh :)
Brakuje mi do perfekcji tego zabkowanego randu..., jak w starych fotografiach. Pozdrawiam serdecznie :)))
doch
neinnnnnn!!!)))
:) jest perfekt, gruß