Bardzo się cieszę, że przy okazji tego zdjęcia wywiązała się taka rozmowa - o tym czym są zdjęcia i po co są. I tu raczej bliższe mi jest to co mówi neczek, co nie zmienia faktu, że warsztat jest istotnym elementem zdjęcia (dziękuję, Maćku), ale nie tylko to stanowi o wartości pracy. Pozdrawiam i też życzę dobrej nocy :-)
Macieju, zauważ jednak, że ponoć za zdjęciami kryją się ludzie. Trudnością jest oszacowanie zdjęcia wyłącznie jako obrazka jotpeg-bitmapy. Cenię Twoją kulturę słowa, ale wydaje mi się, że sprowadzasz zdjęcie do anonimowego obrazka. Fotografia powstała jednak w innym celu, czy aby nie po to również aby tę anonimowość oswajać .. pytanie nieco retoryczne ;)
... oceniam tylko warsztat - nie jestem w stanie (jak i wielu innych) odnieść się do innych wartości - widzę tylko zdjęcie... (chociaż niektórzy to potrafią)...
Zajmuję się często odrestaurowywaniem starych fotografii i nie podzielam jego (Maćkowego) zdania, bo jestem mocno opatrzony ze zdjęciami miękkimi, oraz niedoświetlonymi a również prze-świetlonymi. Nie można tego przecież porównywać z super foto-produkcjami nie narażając się na ignorancję. Cóż dodać jeszcze .. może to, że warto poznawać to co się lubi od podszewki. :)
...no cóż moje zdjęcia mają dla mnie TYLKO wartość emocjonalną (szczególnie Leona i Bluesa - reszta też , ale szkolę w nich warsztat) ... myślę, że także chcesz ocenić tutaj Swój warsztat - ja to robię...oceniam...
Dzięki neczek, myślę podobnie :-), przyznając po części Maćkowi rację w ocenie technicznej tego zdjęcia. Ale czy światło i ostrość rzeczywiście są takie nędzne?
Maciek ma trochę racji, ale szkoda, że nie docenia wymienionych wartości odrzucając je jako rzecz nieistotną. Wydaje się patrzeć zimnym okiem na to zdjęcie odbierając w ten sposób sobie samemu sens istnienia takich zdjęć. W dobie "pogoni za rewelacjami" można nie docenić zwykłości i "nie wybitności". Szczerze współczuję, bo czekają na niego cudownie piękne ale też zimne - doskonałe obrazy jakich pałno w sieci, w publikacjach, w galeriach. ..Wielki Świat Blichtru.
Maciej, to oczywiście nie jest jakieś koncept-zdjęcie. I rzeczywiście ma dla mnie pewną wartość emocjonalną (chociaż zdjęć o wartości senymentalnej znalazłoby się jeszcze trochę...). To, że Ci się nie podoba - cóż, bywa i tak, ale dlaczego twierdzisz, że jest nieostre? ;-) Pozdrawiam
... ni to BW ni to Sepia... coś przedstawia, ale co ? dla Ciebie może to wartość duchowa, egzystencjalna, uczuciowa... nie wiem... dla mnie nic... zwykłe nieostre ZDJĘCIE dziecka, dzieciaka zwykłego ... z płaskim światłem, przepalonym swetrem i jakimiś przepalonymi plamami w tle... nic - tylko tyle :)
Bardzo się cieszę, że przy okazji tego zdjęcia wywiązała się taka rozmowa - o tym czym są zdjęcia i po co są. I tu raczej bliższe mi jest to co mówi neczek, co nie zmienia faktu, że warsztat jest istotnym elementem zdjęcia (dziękuję, Maćku), ale nie tylko to stanowi o wartości pracy. Pozdrawiam i też życzę dobrej nocy :-)
883870 .. i Dobrej Nocy :)
Macieju, zauważ jednak, że ponoć za zdjęciami kryją się ludzie. Trudnością jest oszacowanie zdjęcia wyłącznie jako obrazka jotpeg-bitmapy. Cenię Twoją kulturę słowa, ale wydaje mi się, że sprowadzasz zdjęcie do anonimowego obrazka. Fotografia powstała jednak w innym celu, czy aby nie po to również aby tę anonimowość oswajać .. pytanie nieco retoryczne ;)
... oceniam tylko warsztat - nie jestem w stanie (jak i wielu innych) odnieść się do innych wartości - widzę tylko zdjęcie... (chociaż niektórzy to potrafią)...
A światło jest "nędzne" i w tym jego uroda :D
Zajmuję się często odrestaurowywaniem starych fotografii i nie podzielam jego (Maćkowego) zdania, bo jestem mocno opatrzony ze zdjęciami miękkimi, oraz niedoświetlonymi a również prze-świetlonymi. Nie można tego przecież porównywać z super foto-produkcjami nie narażając się na ignorancję. Cóż dodać jeszcze .. może to, że warto poznawać to co się lubi od podszewki. :)
...no cóż moje zdjęcia mają dla mnie TYLKO wartość emocjonalną (szczególnie Leona i Bluesa - reszta też , ale szkolę w nich warsztat) ... myślę, że także chcesz ocenić tutaj Swój warsztat - ja to robię...oceniam...
Dzięki neczek, myślę podobnie :-), przyznając po części Maćkowi rację w ocenie technicznej tego zdjęcia. Ale czy światło i ostrość rzeczywiście są takie nędzne?
Maciek ma trochę racji, ale szkoda, że nie docenia wymienionych wartości odrzucając je jako rzecz nieistotną. Wydaje się patrzeć zimnym okiem na to zdjęcie odbierając w ten sposób sobie samemu sens istnienia takich zdjęć. W dobie "pogoni za rewelacjami" można nie docenić zwykłości i "nie wybitności". Szczerze współczuję, bo czekają na niego cudownie piękne ale też zimne - doskonałe obrazy jakich pałno w sieci, w publikacjach, w galeriach. ..Wielki Świat Blichtru.
Maciej, to oczywiście nie jest jakieś koncept-zdjęcie. I rzeczywiście ma dla mnie pewną wartość emocjonalną (chociaż zdjęć o wartości senymentalnej znalazłoby się jeszcze trochę...). To, że Ci się nie podoba - cóż, bywa i tak, ale dlaczego twierdzisz, że jest nieostre? ;-) Pozdrawiam
... egzystencjalna czy egzystencjonalna ? ... sam nie wiem .. w każdym bądź razie chyba odpowiedziałem na pytanie ? :) pozdrawiam ;)
piatkos, czego nie rozumiesz? Chętnie Ci pomogę... :-)
... ni to BW ni to Sepia... coś przedstawia, ale co ? dla Ciebie może to wartość duchowa, egzystencjalna, uczuciowa... nie wiem... dla mnie nic... zwykłe nieostre ZDJĘCIE dziecka, dzieciaka zwykłego ... z płaskim światłem, przepalonym swetrem i jakimiś przepalonymi plamami w tle... nic - tylko tyle :)
nie rozumiem
Maciej, a dlaczego kiepskie?
... kiepskie..
pisarz :)