Swietne. Kontrast postaci to raz... mnie najbardziej uderzyla poza i wyraz twarzy matki. Te opiekuncze rece, trzyma tego dzieciaka niby miekko, a jednoczesnie nawet dlon reke przytrzymuje, i ta zacietosc... zwroccie uwage na podbrodek, usta, OCZY! ilez tam wyzwania! Duma... duma i cos wiecej, troche takie spojrzenie a la lwica co bedzie bronila mlodych.... Brawo Jarek.
moim (skormnym :)) zdaniem myślę że chodzi bardziej o kontrast między matką z dzieckiem a tym starszym mężczyzną ...wydaje mi się że nie jest to jednak kontrast między "spokojem" i "szumem" a witalnością a obojętnym, benamiętnym wewnętrznym bezruchem - takim odgrodzeniem się od prawdziwego życia na rzecz udawanego, którego nie można dotknąć a na który można się tylko gapić.. tak ja to odbieram
Zarabiste, wypatrzylem juz je wczoraj, ale na moim monitorze wygladalo dosc slabo. Teraz widze, ze jest zarabiste. Gratuluje swietnego pomyslu i scenografi... swietny kontrast miedzy matka z dzieckiem, starszym czlowiekiem zapatrzonym w okno oraz rozmytymi przechodniami. No kurcze wacham sie miedzy 5, a 6 :>
układ ciała matki z dzieckiem genialny wręcz religijny- dziadek z tyłu - totalna kontra, odjazd - całkowity rozdział między dumnym istnieniem a percepcją życia przez szybę (życia wirtualnego ..- rozmycie kształtu przechodniów), otoczenie niby nie pasujące bo za bardzo wystawne w porównaniu do modeli - a jednak wszystko w cudownej harmonii ... rózne kawałki życia na jednej fotografii...chyba już mogę wstać z klęczek?...
Fotografia.
Gratuluje!
Dobre.
Swietne. Kontrast postaci to raz... mnie najbardziej uderzyla poza i wyraz twarzy matki. Te opiekuncze rece, trzyma tego dzieciaka niby miekko, a jednoczesnie nawet dlon reke przytrzymuje, i ta zacietosc... zwroccie uwage na podbrodek, usta, OCZY! ilez tam wyzwania! Duma... duma i cos wiecej, troche takie spojrzenie a la lwica co bedzie bronila mlodych.... Brawo Jarek.
KLIMACIK super
Jarek - przepraszam za prywate :-), Krzysiek - sprawdz poczte
ok wojtek - i tak jesteś ode mnie lepszy (widziałem dorobek), mniej się egzaltujesz - lepsze zdjęcia wychodzą - pozdro
no, widzisz Krzysku... ile par oczu ( i nie tylko oczu :-), tyle wrazen. szanuje to co piszesz (i czujesz), a ja dalej swoje :))
moim (skormnym :)) zdaniem myślę że chodzi bardziej o kontrast między matką z dzieckiem a tym starszym mężczyzną ...wydaje mi się że nie jest to jednak kontrast między "spokojem" i "szumem" a witalnością a obojętnym, benamiętnym wewnętrznym bezruchem - takim odgrodzeniem się od prawdziwego życia na rzecz udawanego, którego nie można dotknąć a na który można się tylko gapić.. tak ja to odbieram
najlepszy dla mnie jest kontrast: TU spokoj, TAM szum. bardzo dobre.
Zarabiste, wypatrzylem juz je wczoraj, ale na moim monitorze wygladalo dosc slabo. Teraz widze, ze jest zarabiste. Gratuluje swietnego pomyslu i scenografi... swietny kontrast miedzy matka z dzieckiem, starszym czlowiekiem zapatrzonym w okno oraz rozmytymi przechodniami. No kurcze wacham sie miedzy 5, a 6 :>
oooo! jeden z moich ulubionych kotletow! pzdr
jak KAL ;o)
układ ciała matki z dzieckiem genialny wręcz religijny- dziadek z tyłu - totalna kontra, odjazd - całkowity rozdział między dumnym istnieniem a percepcją życia przez szybę (życia wirtualnego ..- rozmycie kształtu przechodniów), otoczenie niby nie pasujące bo za bardzo wystawne w porównaniu do modeli - a jednak wszystko w cudownej harmonii ... rózne kawałki życia na jednej fotografii...chyba już mogę wstać z klęczek?...
hmm ;) A gdzie ja je już widziałem?
sie kurka wzruszyłem a mama mi mówi żebym się nie wzruszał ;(
panie jarek - bardzo pan zdolny jesteś oraz utalentowan..to zdjęcie jest takie hiperrealistyczne..super.
bo ono da sie lubic ;-)
ja tez :o)