Jeden z lepszych porteretów, jakie tu widziałem. Kurcze, jak ja bym chciał zrobić dobry portet, ale to jest cholernie trudne. Dodaję Cię zaraz do ulubionych.
Dziękuję że mnie w teren wysyłasz - w taką pogodę:-) Ja akurat mam więcej czasu na plfoto - bo sobie choruję w domu :-(.
Jestem zaskoczony - pojednanie?! - to po czym? Po wymianie poglądów?Ja naprawdę nic do ciebie nie mam - poza tymi konkretami o których piszę i - do czego też cię namawiam!Pisz konkretnie!Np - twoja wypowiedź w której posłużyłeś się angielskim cytatem dla osoby nie znającej języka (jesteśmy w Polsce - a ty nie piszesz na priv tylko NA DOSTĘPNYM FORUM) jest...bez sensu.A czy znasz kogoś kto nie odczyta treści z moich postów bo napisałem: sorry i B&W?...Dla ciebie to to samo?Widzisz - ja nie oczekuję jakichś polemik ze mną na takim forum: ja moge wysłuchać cudzych opinii i chcę się czegoś nauczyć.Więc - wnieś mi do tej konkretnie foty coś co mnie nauczy: wytknij błędy (ale rzeczowo!), przekaż sugestie...ale nie pisz enigmatycznie - bo to wg mnie bez sensu.No chyba że zdjęcie wywarło tak negatywne wrażenie że aż się oprzeć nie możesz - ale wtedy TEŻ postaraj się pisać rzeczowo.Co do pisania: piszę dużo bo piszę szybko; jeżdżę szybko i żyję szybko.I niejest to dla mnie problemem - myślę i umiem formułować swoje mysli.
Zapraszam do oglądania moich nowych zdjęć!
Dziękuję że mnie w teren wysyłasz - w taką pogodę:-) Ja akurat mam więcej czasu na plfoto - bo sobie choruję w domu :-(.
Jestem zaskoczony - pojednanie?! - to po czym? Po wymianie poglądów?Ja naprawdę nic do ciebie nie mam - poza tymi konkretami o których piszę i - do czego też cię namawiam!Pisz konkretnie!Np - twoja wypowiedź w której posłużyłeś się angielskim cytatem dla osoby nie znającej języka (jesteśmy w Polsce - a ty nie piszesz na priv tylko NA DOSTĘPNYM FORUM) jest...bez sensu.A czy znasz kogoś kto nie odczyta treści z moich postów bo napisałem: sorry i B&W?...Dla ciebie to to samo?Widzisz - ja nie oczekuję jakichś polemik ze mną na takim forum: ja moge wysłuchać cudzych opinii i chcę się czegoś nauczyć.Więc - wnieś mi do tej konkretnie foty coś co mnie nauczy: wytknij błędy (ale rzeczowo!), przekaż sugestie...ale nie pisz enigmatycznie - bo to wg mnie bez sensu.No chyba że zdjęcie wywarło tak negatywne wrażenie że aż się oprzeć nie możesz - ale wtedy TEŻ postaraj się pisać rzeczowo.Co do pisania: piszę dużo bo piszę szybko; jeżdżę szybko i żyję szybko.I niejest to dla mnie problemem - myślę i umiem formułować swoje mysli.
Zapraszam do oglądania moich nowych zdjęć!
Twój poprzedni komentarz zaczyna się od słowa sorry......." cywilizowanym towarzystwie - wypada używać języka gospodarzy"(hex)...B&W to też skrót z angielskiego jeśli się nie mylę....Powiem tak, można coś pokazać jednym zdjęciem, lub opowiedzieć dużo jednym zdjęciem...ja jestem zwolennikiem tego drugiego...
Tak... masz rację...jezykiem gospodarzy...moim zdaniem zdjęcie jest fajne i jeszcze zajebiste.........a wydaję mi się, że spędzasz dużo czasu na pisanie, pomyslałem więc, że może wartoby bylo wziąć aparat i w plener się wybrać...Było Cię miło poczytać bo się nawet boję napisać poznać....bo pewnie Twoja odpowiedź byłaby bolesna...Trzymaj się ciepło...i dziękuję...postaram się już nie komentować Twoich zdjęć bom cham i basta
W cywilizowanym towarzystwie - wypada używać języka gospodarzy: dont'n you know?Czemu służy angielski cytat w oryginale -".... żeby służba nie zrozumiała"? To pierwsze, i dalej: jak napiszesz to w formie zrozumiałej dla wszystkich na tym polskim portalu - to się ustosunkuję.Bo jak na razie pisząc coś po angielsku dajesz wyraz że nie treść - tylko FORMA jest dla ciebie istotna! A - może TO ciebie dowartościowuje?... A co do kadrowania: to jest MÓJ swiat; widziany MOIMI oczami; i kadrowany PRZEZE MNIE - to też cię zaskakuje. A o tzw zasadach kadrowania - złotych podziałach itp itd - tez nie słyszałeś? No bo - jak już się chcesz czegoś czepnąć ze zdjęcia - to albo napisz: mi się nie podoba - albo podważając zgodność z zasadami; standardami; normami - do nich sie odwołaj. A nie.... kurde!!! - a propos!: jak mam to zrozumieć: "usilnie trzymasz takich elementów jak kadrowanie..." Mam się NIE TRZYMAĆ kadrowania?...Mogę prosić więcej technicznych szczegółów - no napisz JAK TO SOBIE WYOBRAŻASZ - bo ja cię z cholerę nie rozumiem!
historii (na tym zdjęciu) nie opowiedziałeś...ale pisać to Ty potrafisz...mam pytanie skoro...mówisz, że "jestem zdania że fotografia powinna przedstawiać świat "(hex) to po co się usilnie trzymasz takich elementów jak kadrowanie...Hex ja nie chcę ideologii (w która i tak nie wierzę)..powiem tak...ja chodząć na wystawę i ogladając zdjęcia, patrzę i słucham, czasami coś się dzieje a często nie...nie potrzebuyję autora, żeby mi objaśniał co chciał pokazać, i tak każdy widzi co innego jeśli chce zobaczyć...jeśli mogę to napiszę cytat z Terry-ego Pratchett-a.......""You can't trust any bugger further than you can throw him, and there's nothing you can do about it, so let's have a drink. Mine's a double, if you're buying. Thank you. And a packet of nuts. Her left bosom is nearly uncovered, eh? Two more packets, then!"
...sorry - od spełniania życzeń są "złote rybki"....i - dziekuję za włączenie wątku Brada Pitta - już wiem co mnie zmotywowało do zamieszczenia tego zdjęcia! Uderzające podobieństwo! A poza tym: "międlisz" temat: a to ci się historia nie podoba, a to dymu za mało...Ja nie jestem Spielbergiem by ci historie opowiadać: zobaczyłem to - a ty to oglądasz dlatego że miałem aparat. I tak jak tysiące zdjęć tu - na tym portalu gdzie arcydzieła stykają się z pseudoartystycznym chłamem - możesz to: zaakceptować lub nie. Ja jestem zdania że fotografia powinna przedstawiać świat - jest w nim wystarczająco dużo pomijanych detali.Bez dorabiania "ideologi", bez B&W,jakichś "wydumek" niepojętych dla nikogo - tak prosto z mostu! Bo kto, do cholery widzi świat w B&W?! Ja - rozglądając sie wokoło widzę to co mnie interesuje.I moje obrazy są świadectwem mojej wrażliwości.Ale też - umiejętności oddania tego co widziane! Ty - najwyraźniej nie zdajesz sobie sprawy z różnych aspektów powstawania zdjęcia.Że trzeba sporo mieć i sporo umieć....eee! - co ja cię będę prostował?!Nie podoba ci się? -To dobrze: masz własne zdanie! A gust?...Eeee - gust nie podlega dyskusji! - to "wymyślili" satrożytni Rzymianie :-)))))
no widzisz...zupełna inna historia niż na zdjęciu...chciałbym zobaczyć zdjęcie które opowiada tą historię..."historię jakiego cykora miałem robiąc to zdjęcie wśrod Cyganów: inny jezyk, inna kultura; inne zasady.I - mieli jakby...mniej aparat ów - to co bym zrobił jakby im sie mój spodobał?To cała historia..."(hex)
PS...Zawsze się tak unosisz?
PS II Generalnie to osoby wyagające od innych tolerancji są mało tolerancyjne... jak myślisz?
PS III jest ciekawy film gdzie Brat Pit jest cyganem... jak jesteś zainteresowany to postaram znaleźć dl Ciebie tytuł...
no nie wiem jaką historię miałby opowiedzieć portret...poza historią życia.ale...dobra - niech będzie - do bani....Powiem ci tak: ja bym ci opowiedział historię jakiego cykora miałem robiąc to zdjęcie wśrod Cyganów: inny jezyk, inna kultura; inne zasady.I - mieli jakby...mniej aparat ów - to co bym zrobił jakby im sie mój spodobał?To cała historia...
Czesc hex, przepraszam ze nie napiszę o zdjęciu, ale nie jest dla mnie interesujące. Chciałbym się natomiast odnieść do Twojego komenatrza, zamieszczonego pod zdjęciem nr 865784. Zasadniczo zgadzam sie z nim niemal w całej rozciągłości - tyle że odniósłbym go do Ciebie, nie autorki owego zdjęcia. Postaram Ci się wytłumaczć dlaczego. Otóż autorka korzystając z minimum środków jest w stanie osiągnąć ogromną ekspresję. Ona przebija z tych zdjęć. Jest kompozycja, jest głębszy przekaz. Byc może nie rzucający się od razu w oczy. Po przeczytaniu Twojego komentarza zajrzałem w Twoje folio i... co tu dużo mówić. Nie lubię krytykować, inni robią to znacznie lepiej (czesto mało kulturalnie). Ale można do niego odnieść Twoje słowa "nie mam sprzętu, nie mam umiejętności, nie mam pomysłu...no to ja wam p o k a ż ę !" ( być może za wyjątkiem sprzętu, bo tego akurat nie rozumiem - zrobiłem sporo zdjęć aparatem za 20 zł i z niektórych wystawę). Otóż przy większości (nie przy wszystkich) zdjęć autorki, której zdjęcie skomentowałeś, pierwsza rzecz, która mi się rzuca w oczy to POMYSŁ właśnie. I to, co on przekazuje. Wybacz proszę ten przydługawy komentarz pod Twoim zdjęciem ale nie na jego temat, ale chciałem się z Tobą podzielić tymi spostrzeżeniami. Pozdrawiam.
Jeden z lepszych porteretów, jakie tu widziałem. Kurcze, jak ja bym chciał zrobić dobry portet, ale to jest cholernie trudne. Dodaję Cię zaraz do ulubionych.
Dziękuję że mnie w teren wysyłasz - w taką pogodę:-) Ja akurat mam więcej czasu na plfoto - bo sobie choruję w domu :-(. Jestem zaskoczony - pojednanie?! - to po czym? Po wymianie poglądów?Ja naprawdę nic do ciebie nie mam - poza tymi konkretami o których piszę i - do czego też cię namawiam!Pisz konkretnie!Np - twoja wypowiedź w której posłużyłeś się angielskim cytatem dla osoby nie znającej języka (jesteśmy w Polsce - a ty nie piszesz na priv tylko NA DOSTĘPNYM FORUM) jest...bez sensu.A czy znasz kogoś kto nie odczyta treści z moich postów bo napisałem: sorry i B&W?...Dla ciebie to to samo?Widzisz - ja nie oczekuję jakichś polemik ze mną na takim forum: ja moge wysłuchać cudzych opinii i chcę się czegoś nauczyć.Więc - wnieś mi do tej konkretnie foty coś co mnie nauczy: wytknij błędy (ale rzeczowo!), przekaż sugestie...ale nie pisz enigmatycznie - bo to wg mnie bez sensu.No chyba że zdjęcie wywarło tak negatywne wrażenie że aż się oprzeć nie możesz - ale wtedy TEŻ postaraj się pisać rzeczowo.Co do pisania: piszę dużo bo piszę szybko; jeżdżę szybko i żyję szybko.I niejest to dla mnie problemem - myślę i umiem formułować swoje mysli. Zapraszam do oglądania moich nowych zdjęć!
Dziękuję że mnie w teren wysyłasz - w taką pogodę:-) Ja akurat mam więcej czasu na plfoto - bo sobie choruję w domu :-(. Jestem zaskoczony - pojednanie?! - to po czym? Po wymianie poglądów?Ja naprawdę nic do ciebie nie mam - poza tymi konkretami o których piszę i - do czego też cię namawiam!Pisz konkretnie!Np - twoja wypowiedź w której posłużyłeś się angielskim cytatem dla osoby nie znającej języka (jesteśmy w Polsce - a ty nie piszesz na priv tylko NA DOSTĘPNYM FORUM) jest...bez sensu.A czy znasz kogoś kto nie odczyta treści z moich postów bo napisałem: sorry i B&W?...Dla ciebie to to samo?Widzisz - ja nie oczekuję jakichś polemik ze mną na takim forum: ja moge wysłuchać cudzych opinii i chcę się czegoś nauczyć.Więc - wnieś mi do tej konkretnie foty coś co mnie nauczy: wytknij błędy (ale rzeczowo!), przekaż sugestie...ale nie pisz enigmatycznie - bo to wg mnie bez sensu.No chyba że zdjęcie wywarło tak negatywne wrażenie że aż się oprzeć nie możesz - ale wtedy TEŻ postaraj się pisać rzeczowo.Co do pisania: piszę dużo bo piszę szybko; jeżdżę szybko i żyję szybko.I niejest to dla mnie problemem - myślę i umiem formułować swoje mysli. Zapraszam do oglądania moich nowych zdjęć!
przykro mi, że nie odczytałeś cytatu...był pojednawczy...
Twój poprzedni komentarz zaczyna się od słowa sorry......." cywilizowanym towarzystwie - wypada używać języka gospodarzy"(hex)...B&W to też skrót z angielskiego jeśli się nie mylę....Powiem tak, można coś pokazać jednym zdjęciem, lub opowiedzieć dużo jednym zdjęciem...ja jestem zwolennikiem tego drugiego... Tak... masz rację...jezykiem gospodarzy...moim zdaniem zdjęcie jest fajne i jeszcze zajebiste.........a wydaję mi się, że spędzasz dużo czasu na pisanie, pomyslałem więc, że może wartoby bylo wziąć aparat i w plener się wybrać...Było Cię miło poczytać bo się nawet boję napisać poznać....bo pewnie Twoja odpowiedź byłaby bolesna...Trzymaj się ciepło...i dziękuję...postaram się już nie komentować Twoich zdjęć bom cham i basta
W cywilizowanym towarzystwie - wypada używać języka gospodarzy: dont'n you know?Czemu służy angielski cytat w oryginale -".... żeby służba nie zrozumiała"? To pierwsze, i dalej: jak napiszesz to w formie zrozumiałej dla wszystkich na tym polskim portalu - to się ustosunkuję.Bo jak na razie pisząc coś po angielsku dajesz wyraz że nie treść - tylko FORMA jest dla ciebie istotna! A - może TO ciebie dowartościowuje?... A co do kadrowania: to jest MÓJ swiat; widziany MOIMI oczami; i kadrowany PRZEZE MNIE - to też cię zaskakuje. A o tzw zasadach kadrowania - złotych podziałach itp itd - tez nie słyszałeś? No bo - jak już się chcesz czegoś czepnąć ze zdjęcia - to albo napisz: mi się nie podoba - albo podważając zgodność z zasadami; standardami; normami - do nich sie odwołaj. A nie.... kurde!!! - a propos!: jak mam to zrozumieć: "usilnie trzymasz takich elementów jak kadrowanie..." Mam się NIE TRZYMAĆ kadrowania?...Mogę prosić więcej technicznych szczegółów - no napisz JAK TO SOBIE WYOBRAŻASZ - bo ja cię z cholerę nie rozumiem!
historii (na tym zdjęciu) nie opowiedziałeś...ale pisać to Ty potrafisz...mam pytanie skoro...mówisz, że "jestem zdania że fotografia powinna przedstawiać świat "(hex) to po co się usilnie trzymasz takich elementów jak kadrowanie...Hex ja nie chcę ideologii (w która i tak nie wierzę)..powiem tak...ja chodząć na wystawę i ogladając zdjęcia, patrzę i słucham, czasami coś się dzieje a często nie...nie potrzebuyję autora, żeby mi objaśniał co chciał pokazać, i tak każdy widzi co innego jeśli chce zobaczyć...jeśli mogę to napiszę cytat z Terry-ego Pratchett-a.......""You can't trust any bugger further than you can throw him, and there's nothing you can do about it, so let's have a drink. Mine's a double, if you're buying. Thank you. And a packet of nuts. Her left bosom is nearly uncovered, eh? Two more packets, then!"
...sorry - od spełniania życzeń są "złote rybki"....i - dziekuję za włączenie wątku Brada Pitta - już wiem co mnie zmotywowało do zamieszczenia tego zdjęcia! Uderzające podobieństwo! A poza tym: "międlisz" temat: a to ci się historia nie podoba, a to dymu za mało...Ja nie jestem Spielbergiem by ci historie opowiadać: zobaczyłem to - a ty to oglądasz dlatego że miałem aparat. I tak jak tysiące zdjęć tu - na tym portalu gdzie arcydzieła stykają się z pseudoartystycznym chłamem - możesz to: zaakceptować lub nie. Ja jestem zdania że fotografia powinna przedstawiać świat - jest w nim wystarczająco dużo pomijanych detali.Bez dorabiania "ideologi", bez B&W,jakichś "wydumek" niepojętych dla nikogo - tak prosto z mostu! Bo kto, do cholery widzi świat w B&W?! Ja - rozglądając sie wokoło widzę to co mnie interesuje.I moje obrazy są świadectwem mojej wrażliwości.Ale też - umiejętności oddania tego co widziane! Ty - najwyraźniej nie zdajesz sobie sprawy z różnych aspektów powstawania zdjęcia.Że trzeba sporo mieć i sporo umieć....eee! - co ja cię będę prostował?!Nie podoba ci się? -To dobrze: masz własne zdanie! A gust?...Eeee - gust nie podlega dyskusji! - to "wymyślili" satrożytni Rzymianie :-)))))
no widzisz...zupełna inna historia niż na zdjęciu...chciałbym zobaczyć zdjęcie które opowiada tą historię..."historię jakiego cykora miałem robiąc to zdjęcie wśrod Cyganów: inny jezyk, inna kultura; inne zasady.I - mieli jakby...mniej aparat ów - to co bym zrobił jakby im sie mój spodobał?To cała historia..."(hex) PS...Zawsze się tak unosisz? PS II Generalnie to osoby wyagające od innych tolerancji są mało tolerancyjne... jak myślisz? PS III jest ciekawy film gdzie Brat Pit jest cyganem... jak jesteś zainteresowany to postaram znaleźć dl Ciebie tytuł...
no nie wiem jaką historię miałby opowiedzieć portret...poza historią życia.ale...dobra - niech będzie - do bani....Powiem ci tak: ja bym ci opowiedział historię jakiego cykora miałem robiąc to zdjęcie wśrod Cyganów: inny jezyk, inna kultura; inne zasady.I - mieli jakby...mniej aparat ów - to co bym zrobił jakby im sie mój spodobał?To cała historia...
Czesc hex, przepraszam ze nie napiszę o zdjęciu, ale nie jest dla mnie interesujące. Chciałbym się natomiast odnieść do Twojego komenatrza, zamieszczonego pod zdjęciem nr 865784. Zasadniczo zgadzam sie z nim niemal w całej rozciągłości - tyle że odniósłbym go do Ciebie, nie autorki owego zdjęcia. Postaram Ci się wytłumaczć dlaczego. Otóż autorka korzystając z minimum środków jest w stanie osiągnąć ogromną ekspresję. Ona przebija z tych zdjęć. Jest kompozycja, jest głębszy przekaz. Byc może nie rzucający się od razu w oczy. Po przeczytaniu Twojego komentarza zajrzałem w Twoje folio i... co tu dużo mówić. Nie lubię krytykować, inni robią to znacznie lepiej (czesto mało kulturalnie). Ale można do niego odnieść Twoje słowa "nie mam sprzętu, nie mam umiejętności, nie mam pomysłu...no to ja wam p o k a ż ę !" ( być może za wyjątkiem sprzętu, bo tego akurat nie rozumiem - zrobiłem sporo zdjęć aparatem za 20 zł i z niektórych wystawę). Otóż przy większości (nie przy wszystkich) zdjęć autorki, której zdjęcie skomentowałeś, pierwsza rzecz, która mi się rzuca w oczy to POMYSŁ właśnie. I to, co on przekazuje. Wybacz proszę ten przydługawy komentarz pod Twoim zdjęciem ale nie na jego temat, ale chciałem się z Tobą podzielić tymi spostrzeżeniami. Pozdrawiam.
lubię jak zdjęcia opowiadają historię a tu niesety troszkę tego zabrakło...jeśli te mgiełki to dym to za mało dymu...
Oryginalny portrecik przedstawiający ciekawą postać.Zgadzam się z Jułgą:)
ludzkie oko nie ma takiego zooma. zdeformowałeś rzeczywistość.
Cos takiego jak dysleksja istnieje(udowodnione naukowo ;D) i uwiez mi ze nie ułatwia ona zycia temu kto ja ma. Jestes ignorantem.
Niesamowite zdjęcie, w jego kontekście tracą wartość portrety "ładnych" i "słodkich" modelek, będących "najbardziej uczęszczanym" motywem...
Ciekawy portret, intrygujaca postac....
kozacki ;]
Chyle czoła mój mistrzu!!! Wspaniała fotka - nie ma do czego się doczepić ;)
Ale za to wolny jak ptak…. „cygańskie życie”..
swietny portret, bardzo bardzo
super
oryginal, bdb
super moment :)
+++