luc, a miales klakson - trąbkę z gumową gruszką?;)) ja sobie jeszcze upgrade zrobiłm zamieniając kierownicę na jakąś a la ezy ryder z tego co pamiętam hihi
■ tesh mialem koszyk, ale nie pomne jego pochodzenia... za to sobie zbudowalem dodatkowe swiatla z 'deska rozdzielcza', ktora miala kilka przelacznikow i kontrolek... czlowiek to nie mial kiedys co robic ;-)
jesli ąmsterdam to miłe wspomnienia wracają -zapraszam do nocnej sceneri nr fotki 83116
We Francji tez sie natknalem na kilka skladakow, najwyrazniej jeszcze tych z lat 70-tych..
■ rotfl!
no a jak, w końcu jak Holandia to rowery. Lubię bardzo, fajnie by było żeby przestali ludzi rano na ulicach wyzywać - H..j morgen. Co za nacja...
■ kilka ich bedzie... wiekszosc z rowerkami :-)
finalmente, finalmente luc :) aleś wypatrzył :) dobre jest. Teraz już proszę regularnie :)
■ ja siedze w miejscu bez okien, wiec mnie wiosna nie rozprasza :-(
ja też w pracy jestem ale chyba zaraz pójdę naprawdę;P
■ /me @ work :-(((
chodzmy na piwo
oo, no no - koza, właśnie o tym mówię;) wtedy się rządziło ;)
■ klakson - nie:-(, ale za to kierownice typu koza :-)
luc, a miales klakson - trąbkę z gumową gruszką?;)) ja sobie jeszcze upgrade zrobiłm zamieniając kierownicę na jakąś a la ezy ryder z tego co pamiętam hihi
a w koszyku tulipany
■ tesh mialem koszyk, ale nie pomne jego pochodzenia... za to sobie zbudowalem dodatkowe swiatla z 'deska rozdzielcza', ktora miala kilka przelacznikow i kontrolek... czlowiek to nie mial kiedys co robic ;-)
■ przestancie, bo sie czerwienie ;-)))
ja miałem Jubilata 2 z koszykiem wyniesionym z sam-u oraz trójkątem ostrzegawczym gwizdniętym z przyczepki na parkingu;P
turecki, oczywiście, turecki:) ejj panie turecki!!....;)
tak czy siak..jest boski
■ zolo - tesh mialem alke, czerwona, z przerzutka :-)
o tak:)) luc, twój kociak jest u mnie w ulubionych od dawna;)
■ sylwia - kot nie moj, turecki :-)
Romet mialem podobny :)
hehe dobre : ) ale ja i tak wole Twojego kociaka zagubionego w tlumie..
■ hehe - fczoraj mnie naszlo na sluchanie soundtracka z pulp fiction :-)
i wszystko topi w tym cholernym majonezie...a na ćwierćfunciaka z serem to mówią royal with cheese!!