Opis zdjęcia
Pokonawszy lęk doszliśmy do końca jaskini i po kolei zaczęliśmy wynurzać się z wąskiego wyjścia. Wydostanie niektórych osób wiązało się ze zorganizowaniem w trybie pośpiesznym grupy ludzi ciągnących delikwenta w górę za wyciągnięte ręce. Przewodnik wspomniał mimochodem, że niedługo przed naszym przyjazdem ktoś utknął w tym przejściu i wezwane na pomoc GOPR rozwiercało wyjście aby go wyciągnąć. Zdjęcie pochodzi z reportazu z wyprawy jaskiniowo - wspinaczkowej na Jure Krakowsko - Czestochowska /// Calosc do obejrzenia na www.majewski.mosar.pl
taki film o dzielnej rosyjskiej snajperce co stracila snajpkarabin i sie usmiecha do wroga