Nie zgodzę się z Arturem Rawiczem, każde określenie wady boli tego do kogo było skierowane, inwalidę zaboli kaleka, łysego łysielec, zezowatego zezuch, a szczerbatego szczerbuch i skoro wymienia tyle terminów to równie dobrze mozna użyć innego, a za to mniej ordynarnego. Nie rozumiem dlaczego ordynarne określenia mamy traktować jako "normalność". Co do zdjęcia może nie jest to rewelacja techniczna, ale wywołuje pozytywne odczucia i to najważniejsze. Pozdrawiam.
aby było jasne, nie miałem zamiaru kogoś urazić jakby ktoś negatywnie odebrał mój koment, ja poprostu śmieję się z wszystkiego. Czasem lepiej śmiać się nawet z tragedii bo płacz i tak nic nie pomoże. Pozdrawiam!!!
Dobre zdjecie i dobry tytuł. Nie zgodzie sie że "kaleka" to obelga. A "łysy"? "Rudy"? "Brunet"? "Ślepiec"? Dajcie spokój.
a w necie znalałem: "Funkcjonuje wiele terminów określających niepełnosprawność zarówno w literaturze przedmiotu, jak i w życiu codziennym, m.in. kalectwo, inwalidztwo, upośledzenie, uszkodzenie. Pojęcia “niepełnosprawność”, “osoba niepełnosprawna” upowszechniły się w okresie ostatnich kilkunastu lat. Wcześniej w piśmiennictwie posługiwano się najczęściej terminami: “inwalidztwo”, “inwalida”. Etymologiczne znaczenie pojęcia “inwalida” oznacza człowieka, który utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy, służby wojskowej itp. z powodu choroby, ułomności lub kalectwa. Ogólną i bardzo szeroką definicję inwalidy sformułował Aleksander Hulek: “ inwalida jest to jednostka, u której istnieje naruszenie sprawności i funkcji w stopniu wyraźnie utrudniającym (w porównaniu z osobami zdrowymi w danym kręgu kulturowym); pobieranie nauki w szkole normalnej, wykonywanie czynności życia codziennego, wykonywanie pracy zawodowej, udział w życiu społecznym oraz w zajęciach w czasie wolnym od pracy”. Autor wskazuje na kulturowy kontekst niepełnosprawności i akcentuje konsekwencje naruszenia sprawności w wielu ważnych obszarach życia i funkcjonowania osoby dotkniętej niepełnosprawnością; czynnościach dnia codziennego, nauce, pracy, życiu społecznym, a nawet w czasie wolnym.
Obecnie panuje przekonanie, że terminy “inwalida”, “inwalidztwo”, podobnie jak “kaleka”, mają wydźwięk pejoratywny i że należy z nich zrezygnować na rzecz określeń “osoba niepełnosprawna” i “niepełnosprawność”. Niektórzy autorzy są zdania, że ewolucja terminologiczna dokonuje się równolegle z rozwojem działalności na rzecz osób niepełnosprawnych, a zwłaszcza z rozwojem rehabilitacji"
Ciemne Łosie - poprawność polityczna, czy też inność intelektualna nie ma nic wspólnego z nomenklaturą, znam środowisko i wiem, że słowo to jest obraźliwe, obelżywe, dlatego mamy klika niegłupich słów wyrażających to samo, ale w delikatniejszy sposób...
Lepsze IMO zwyczajne `kaleka', niż poprawność polityczna forsowana tu i ówdzie przez osoby o `odmiennej orientacji intelektualnej'. Zdjęcie fajnie skomponowane i przemawiające konkretnymi wrażeniami.
niepełnosprawny, kaleka, inwalida (po przetłumaczeniu na polski brzmi dużo gorzej niż 'kaleka'!!!) czy to istotne? na zdjęciu widac radośc z pomocy i lekką obawę połączoną z radościa człowieka na wózku - a to o chyba chodziło
dobry tytuł. zwłaszcza w zestawieniu z uśmiechniętym niepełnosprawnym i jego roześmianym opiekunem robi się przewrotny. każe myśleć
Dobre, bardzo dobre nawet
Prawdziwe zdjecie o zyciu, o przyjazni i o walce z samym soba.
a mi tytuł nie pasuje ... reszta w normie
Fajne zdjęcie. Tylko horyzont wyprostuj, proszę. :))
Nie zgodzę się z Arturem Rawiczem, każde określenie wady boli tego do kogo było skierowane, inwalidę zaboli kaleka, łysego łysielec, zezowatego zezuch, a szczerbatego szczerbuch i skoro wymienia tyle terminów to równie dobrze mozna użyć innego, a za to mniej ordynarnego. Nie rozumiem dlaczego ordynarne określenia mamy traktować jako "normalność". Co do zdjęcia może nie jest to rewelacja techniczna, ale wywołuje pozytywne odczucia i to najważniejsze. Pozdrawiam.
Super, dynamiczne i optymistyczne foto
aby było jasne, nie miałem zamiaru kogoś urazić jakby ktoś negatywnie odebrał mój koment, ja poprostu śmieję się z wszystkiego. Czasem lepiej śmiać się nawet z tragedii bo płacz i tak nic nie pomoże. Pozdrawiam!!!
Dobre zdjecie i dobry tytuł. Nie zgodzie sie że "kaleka" to obelga. A "łysy"? "Rudy"? "Brunet"? "Ślepiec"? Dajcie spokój. a w necie znalałem: "Funkcjonuje wiele terminów określających niepełnosprawność zarówno w literaturze przedmiotu, jak i w życiu codziennym, m.in. kalectwo, inwalidztwo, upośledzenie, uszkodzenie. Pojęcia “niepełnosprawność”, “osoba niepełnosprawna” upowszechniły się w okresie ostatnich kilkunastu lat. Wcześniej w piśmiennictwie posługiwano się najczęściej terminami: “inwalidztwo”, “inwalida”. Etymologiczne znaczenie pojęcia “inwalida” oznacza człowieka, który utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy, służby wojskowej itp. z powodu choroby, ułomności lub kalectwa. Ogólną i bardzo szeroką definicję inwalidy sformułował Aleksander Hulek: “ inwalida jest to jednostka, u której istnieje naruszenie sprawności i funkcji w stopniu wyraźnie utrudniającym (w porównaniu z osobami zdrowymi w danym kręgu kulturowym); pobieranie nauki w szkole normalnej, wykonywanie czynności życia codziennego, wykonywanie pracy zawodowej, udział w życiu społecznym oraz w zajęciach w czasie wolnym od pracy”. Autor wskazuje na kulturowy kontekst niepełnosprawności i akcentuje konsekwencje naruszenia sprawności w wielu ważnych obszarach życia i funkcjonowania osoby dotkniętej niepełnosprawnością; czynnościach dnia codziennego, nauce, pracy, życiu społecznym, a nawet w czasie wolnym. Obecnie panuje przekonanie, że terminy “inwalida”, “inwalidztwo”, podobnie jak “kaleka”, mają wydźwięk pejoratywny i że należy z nich zrezygnować na rzecz określeń “osoba niepełnosprawna” i “niepełnosprawność”. Niektórzy autorzy są zdania, że ewolucja terminologiczna dokonuje się równolegle z rozwojem działalności na rzecz osób niepełnosprawnych, a zwłaszcza z rozwojem rehabilitacji"
czarny humor: do morza go!, moja druga strona: bardzo uczuciowa fotka, bardzo. Poza tym fajnie się zakomponował ten ponton :]
TrAmP dzieki i to zdjecie dydykuje takim ludzia jak ty. pozdrawiam serdecznie.
a ja pracuje z reprezentacja niepelnosprawnych i zawsze na mnie wrzeszcza ze owijam w bawelne, jestem kaleka a nie sprawnym na wozku.
Ciemne Łosie - poprawność polityczna, czy też inność intelektualna nie ma nic wspólnego z nomenklaturą, znam środowisko i wiem, że słowo to jest obraźliwe, obelżywe, dlatego mamy klika niegłupich słów wyrażających to samo, ale w delikatniejszy sposób...
Samo zdjęcie jest kawałkiem niezłej reporterki, jest prawdziwe, podoba się (poza tytułem!)
nic ciekawego, kadr banalny, ogolnie ponuro
Lepsze IMO zwyczajne `kaleka', niż poprawność polityczna forsowana tu i ówdzie przez osoby o `odmiennej orientacji intelektualnej'. Zdjęcie fajnie skomponowane i przemawiające konkretnymi wrażeniami.
ale tytuł.......:/
Za Mougo - słowo kaleka jest obelżywe, może być inwalida albo człowiek niepełnosprawny...
■ tlo gra
Zdjecie mi sie podoba, ale tytuł mnie troche uderza.
niepełnosprawny, kaleka, inwalida (po przetłumaczeniu na polski brzmi dużo gorzej niż 'kaleka'!!!) czy to istotne? na zdjęciu widac radośc z pomocy i lekką obawę połączoną z radościa człowieka na wózku - a to o chyba chodziło
moze sprawny inaczej?
niepełnosprawny... nie kaleka !
Tez człowiek-jak wszyscy inni-pozdr
bez tytułu to bym pomyślał , ze to zawody w zjazdach na "bele czym"
trochę blur, ale radość wywołuje....